Już niedługo będzie ona mogła wzruszyć niemalże każdą decyzję zwrotową, a także dotkliwiej niż dotąd karać finansowo za niestawiennictwo przed nią.
Ustawa wprowadza nową przesłankę uchylenia decyzji zwrotowej bądź stwierdzenia jej wydania z naruszeniem prawa. Ma być to możliwe, gdy decyzja – jak czytamy w ustawie – została wydana pomimo nieustalenia posiadania nieruchomości warszawskiej przez dotychczasowego właściciela lub jego następców prawnych, o którym mowa w art. 7 ust. 1 dekretu Bieruta. – Przez wiele lat kwestii posiadania w postępowaniach reprywatyzacyjnych niestety nie badano dokładnie – przyznaje radca prawny Lech Żyżylewski, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
To samo słyszymy ze strony komisji. – Z analizy dotychczasowych spraw wynika, że w toku postępowań reprywatyzacyjnych nie badano spełnienia przesłanki posiadania gruntu w chwili złożenia wniosku dekretowego. Nie przeprowadzano w tym zakresie stosownego postępowania dowodowego i nie odnoszono się do tej kwestii w treści uzasadnień decyzji – mówi Oliwer Kubicki, rzecznik prasowy komisji weryfikacyjnej. Jak przypomina, w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 19 lipca 2016 r., wydanego w sprawie o sygn. akt Kp 3/15, podkreślono, że sformułowanego w przepisie art. 7 ust. 1 dekretu Bieruta warunku posiadania gruntu nie można pomijać w toku ustalania kręgu uprawnionych.
– Trybunał Konstytucyjny stwierdził również, że wyodrębnienie przesłanki pozytywnej – posiadania gruntu w chwili wystąpienia z wnioskiem – rzutuje zasadniczo na określenie kręgu podmiotów, którym może przysługiwać uprawnienie restytucyjne na podstawie art. 7 ust. 1 dekretu warszawskiego. Z poczynionych przez komisję ustaleń wynika ponadto, że jedną z przyczyn zaniechania zbadania przesłanki posiadania gruntu było nadanie priorytetu szybkości procedowania – akcentuje Kubicki.
Co nowe uprawnienie będzie oznaczać dla posiadaczy zwracanych nieruchomości? To, że komisja będzie mogła przyjrzeć się zwrotom ich nieruchomości (jeśli w jej treści nie ma odniesienia się do kwestii posiadania) i wszcząć postępowanie, które będzie się mogło zakończyć nawet wyeliminowaniem decyzji reprywatyzacyjnej z obrotu prawnego (o ile nie doszło do nieodwracalnych skutków prawnych).