Odpowiada Jacek W. Kulig - dyrektor techniczny Dryvit Systems

– Pianką poliuretanową można uzupełniać tylko nieduże, 2 – 3-milimetrowe szpary. Większe przestrzenie powinno się wypełnić klinami z materiału izolacyjnego, który został zastosowany na ścianie.

Przerwy między płytami powstają wtedy, gdy nie są one dokładnie dopasowane. Jest to częste, kiedy instaluje się nie całą płytę, lecz jej część, na przykład w narożnikach albo przy krawędziach ściany. Lub też, co gorsza, ociepla się część elewacji kawałkami płyt.

Może się też zdarzyć, że płyta została uszkodzona jeszcze w paczce, np. podczas transportu, ma zgniecioną jedną z krawędzi, więc płyty nie przylegają dokładnie do siebie. Jeśli między płytami są szpary, wszelkie większe przestrzenie trzeba uszczelnić, ale wyłącznie kawałkami materiału izolacyjnego. Nie można stosować innych produktów, takich jak pianki. Jest to bardzo istotne, ponieważ krawędzie płyt styropianowych są bardzo śliskie, mogą być również okryte substancjami utrudniającymi przyczepność, a więc pianka bardzo słabo się ich trzyma. Poza tym pianki, inaczej niż styropian, rozszerzają się pod wpływem ciepła. Gdy ściana nagrzeje się w słońcu, pianka pęcznieje i wysuwa się ze szczeliny, tworząc wybrzuszenia na fasadzie. Może to doprowadzić do poważnych uszkodzeń, jak w tym przypadku. Niedopuszczalne jest szpachlowanie szczelin pomiędzy płytami zaprawą klejącą. Konsekwencją takiego postępowania są zarówno usterki technologiczne, jak i estetyczne. Takich problemów można uniknąć, stosując kliny z materiału izolacyjnego.Na podobnej zasadzie wszelkie ubytki czy otwory wycięte w elewacji (np. przy montażu kotew, oświetlenia itp.) trzeba uzupełniać materiałem izolacyjnym, a nie pianką. Wie o tym każdy dobry fachowiec.