[b]Współwłaściciel w naszym budynku, który ma mieszkanie na ostatnim piętrze, wyburzył u siebie szyby wentylacyjne, więc lokale poniżej mają niesprawną wentylację. Co możemy zrobić, aby ją odbudował?[/b] – pyta czytelnik.
– Przewody spalinowe, dymowe i wentylacyjne w rozumieniu art. 3 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1AF8014B7984AA6FD0B2FDD92E9074C5?id=128489]ustawy o własności lokali [/link]są urządzeniami wspólnymi i stanowią nieruchomość wspólną, bez względu na to, czy jeden przewód wentylacyjny obsługuje jedno czy więcej mieszkań. W związku z tym koszty ich przeglądów i udrożnienia ponosi wspólnota mieszkaniowa – mówi Aleksander Snarski, prawnik, ekspert rynku nieruchomości. – Pojedynczy właściciele nie mają prawa ingerować więc w wentylację bez zgody pozostałych. Zarząd wspólnoty powinien wezwać właściciela, który wyburzył przewody wentylacyjne, do przywrócenia poprzedniego stanu, a jeśli tego nie zrobi, zarząd powinien wystąpić z pozwem do sądu cywilnego, aby ten nakazał przywrócenie przewodów wentylacyjnych do stanu poprzedniego.
Wspólnota musi także zawiadomić powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o zaistniałej sytuacji, która bez wątpienia jest samowolą budowlaną. Nie potrzeba do tego dodatkowej uchwały współwłaścicieli, gdyż jest to obowiązek wynikający wprost z art. 61 i następnych [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9698F456F04CB906EA027B5A93FE670D?id=171466]prawa budowlanego[/link].
Ta droga jest znacznie szybsza od postępowania sądowego. Inspektor po stwierdzeniu naruszeń wydaje decyzję o przywróceniu sprawności wentylacji – odbudowie przewodów wentylacyjnych.
Jeśli współwłaściciel, który wyburzył szyby, ich nie odbuduje, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.