Zainteresowanie klientów banków coraz częściej skupia się na inwestycjach na rynku pierwotnym – oceniają pośrednicy finansowi.
Z danych Związku Banków Polskich wynika, że kredyty hipoteczne w złotych cieszyły się największą popularnością w maju i czerwcu ub.r. Wtedy na polską walutę przypadało ponad 60 proc. wartości nowych umów kredytowych. Jednak rosnące stopy procentowe NBP i stabilna cena pieniądza w Szwajcarii sprawiły, że do łask wróciły franki szwajcarskie. – Dziś jeśli klient decyduje się na kredyt w złotych, to głównie z powodu rekomendacji S, która powoduje, że nie stać go na kredyt walutowy – mówi Aleksandra Łukasiewicz, dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance.
Pośrednicy podkreślają stały wzrost zainteresowania kredytami refinansowymi, a więc zaciąganymi na spłatę wcześniejszych kredytów. Refinansowaniu często towarzyszy konsolidacja innych zobowiązań, takich jak drogie pożyczki gotówkowe lub zadłużenie na karcie kredytowej. Zwraca też uwagę coraz większe zainteresowanie kredytami na inwestycje na rynku pierwotnym. Pod koniec ub.r. ich udział w sprzedaży banków sięgnął 48 proc. i nadal rośnie.
Zdaniem brokerów banki coraz bardziej elastycznie podchodzą do klientów poszukujących finansowania hipotecznego. Przy wyliczaniu zdolności kredytowej biorą pod uwagę niestandardowe źródła dochodów, takie jak praca za granicą, przychody z wynajmu kupionej na kredyt nieruchomości, a nawet zyski z giełdy. – Dziś największe trudności z dostępem do kredytu mają trzy grupy klientów. Są to osoby osiągające dochody z działalności rolniczej, rozliczające się w formie karty podatkowej oraz prowadzące działalność gospodarczą za granicą – ocenia Tom Sendagi, analityk z firmy Gold Finance – Doradcy Finansowi.
Ciekawy jest też katalog zastrzeżeń, jakie klienci pośredników finansowych zgłaszają wobec oferty banków. Najpoważniejsze dotyczą wzrostu kosztów kredytów złotowych, który został wymuszony wyższymi stopami procentowymi. – Klienci narzekają też na to, że banki ograniczają maksymalny okres spłaty kredytu w zależności od wieku kredytobiorcy i dołączają do kredytów obowiązkowe, dodatkowo płatne polisy. Wiele uwag dotyczy także jakości obsługi posprzedażowej w bankach – mówi Mateusz Rayzacher, dyrektor ds. kluczowych klientów w firmie Upper Finance.