Obowiązująca od zeszłego roku ustawa o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych miała na celu ograniczenie negatywnego wpływu ekspansji dużych, zagranicznych sieci handlowych i umożliwienie rozwoju małym i średnim sklepom. Tymczasem jej zapisy znacznie utrudniają czy ograniczają swobodę wielu inwestorom, nie tylko tym największym.
– Wymaganie zezwolenia na utworzenie sklepu przekraczającego zaledwie 400 mkw. uderza nie tylko w hiper- czy supermarkety, ale także w salony samochodowe, sklepy ogrodnicze, meblowe, sportowo-rekreacyjne itp., oraz wszelkiego rodzaju działalność handlu detalicznego, która wymaga takiej powierzchni. Obowiązek ubiegania się o zezwolenie na podstawie czasochłonnych i skomplikowanych procedur jest dla przedsiębiorcy dodatkowym ciężarem. Ponadto generuje dodatkowy koszt, co najbardziej dotyka mniejszych inwestorów, a szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają się rozwijać – ocenia Karolina Zając, prawnik z Rachelski Wspólnicy Kancelaria Prawnicza.
Jak jednak zauważa Grzegorz Zawada, prawnik z kancelarii Kaczor, Klimczyk, Pucher, Wypiór, nieprecyzyjność ustawodawcy może dawać i daje prawo interpretowania i stosowania tej ustawy w sposób mniej uciążliwy dla przedsiębiorców. – Na przykład deweloperzy objęci ustawą WOH przeznaczają odpowiednio dużą powierzchnię obiektu pod funkcje inne niż sprzedaży, np. wystawienniczą. W ten sposób powierzchnia sprzedaży, czyli podstawowy wyznacznik WOH, przynajmniej formalnie nie przekracza 400 czy 2000 mkw. A inwestorzy obiektów handlowych poniżej 2 tys. mkw. nie muszą w procesie ubiegania się o zezwolenie na utworzenie WOH uzyskiwać opinii sejmiku województwa. W dodatku takie obiekty nie muszą być zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego województwa – zapewnia Zawada.
– W ramach jednego dużego obiektu można wydzielić mniejsze lokale, działające jako elementy jego struktury organizacyjnej. Takie rozwiązanie pozwoli na traktowanie go nie jako dużego obiektu wielkopowierzchniowego, lecz miejsca skupienia wielu mniejszych przedsiębiorców – dodaje Karolina Zając.
Mimo to, zdaniem prawników, ustawa nadaje się w całości do uchylania, gdyż nawet jej poprawianie nie ma specjalnego sensu.