Kuszenie nieruchomościami w amerykańskim (k)raju

Kryzys na rynku nieruchomości w USA zrobił swoje. Nad Wisłą pojawiły się oferty zakupu mieszkania lub domu w Stanach Zjednoczonych. Wybór jest duży, a dodatkową zachętą ma być wyjątkowo niski kurs dolara

Publikacja: 21.07.2008 06:27

We wszystkich stanach USA jest duży wybór domów do kupienia

We wszystkich stanach USA jest duży wybór domów do kupienia

Foto: Rzeczpospolita

Ceny nieruchomości w większości stanów USA spadły niekiedy nawet o 30 – 40 proc. Dom z basenem na Florydzie można już kupić za około 150 tys. dolarów– przekonuje jedna z agencji nieruchomości z USA.

– Na tego typu pytanie odpowiedź pewnie jest tak samo prosta, jak i na pytanie, czy warto kupować walory giełdy w dzisiejszym zniżkowym momencie, czy może jeszcze poczekać, aż giełda osiągnie swój dołek. Fachowcy uznają ten moment za dobry, choć przewidują na naszej giełdzie dalsze spadki – mówi Grzegorz Grzegory z Century 21 Atlantis Nieruchomości, amerykańskiej sieci w Polsce.

Jego zdaniem tę sytuację można przenieść na rynek nieruchomości. Kierując się czysto ekonomicznymi pobudkami, można stwierdzić, że korzystniej jest zainwestować w nieruchomości w USA w dzisiejszej, spadkowej sytuacji dolara i umocnienia się złotówki niż dwa – trzy lata temu, gdy spekulacyjna siła rynku nakręcała ceny do granic możliwości. – Rozmawiając o inwestycjach, należy rozpatrywać wszelkie możliwości pomnożenia kapitału, a rynek nieruchomości jest tylko jedną z nich, i to charakteryzującą się dość długimi, 5 – 10-letnimi cyklami koniunkturalnymi – mówi Grzegorz Grzegory.

Rok 2007 nie był łaskawy dla amerykańskiego rynku nieruchomości. Rosnące ceny napędzane elastyczną polityką kredytową banków doprowadziły do pata. – Najsłabiej sytuowani finansowo nabywcy nowych domów nie poradzili sobie ze spłatą kredytów. Zaczęli w popłochu szukać możliwości sprzedaży nieruchomości. Podaż gwałtownie się zwiększyła, a nie było popytu, który by ją zrównoważył. Oferenci zaczęli prześcigać się w promocjach, aby za wszelką cenę pozbyć się kłopotu i spłacić kredyt. Na podobnym stanowisku stały banki, które zaczęły przejmować zadłużone nieruchomości i też były zmuszone coś z nimi robić. W efekcie ceny w większości stanów USA znacząco spadły – przypomina Paweł Grząbka dyrektor zarządzający CEE Property Group.

W takiej sytuacji wielu inwestorów zaczęło stawiać sobie pytanie, czy nie jest to właściwy czas na kupno amerykańskich domów. Bo wiadomo: gdy sprzedający stoi pod ścianą, łatwiej o okazyjny zakup. Gdy tylko sytuacja nieco się uspokoi, ceny z pewnością pójdą w górę. – Inwestorzy z Polski są w jeszcze lepszej sytuacji. Kupując nieruchomość w USA, nie tylko mogą zyskać na okazyjnie niskich cenach, ale także na aktualnym kursie walutowym – mówi Paweł Grząbka.

– Eksperci przewidują, że w najbliższym czasie tendencja się odwróci, a amerykańska waluta aprecjonuje wobec polskiej. Szansa na realizację takiego scenariusza jest kolejnym argumentem za kupowaniem amerykańskich nieruchomości.

Zdaniem większości analityków najważniejsze jest to, czy u podstaw decyzji o zakupie nieruchomości w USA leży przeprowadzka do tego kraju i chęć zakupu nieruchomości na swoje potrzeby czy myśl o zarobku w wyniku spekulacyjnego zakupu. W pierwszym przypadku niewątpliwie teraz jest dobry okres do negocjacji. – W Kalifornii ceny są mniejsze już o 20 – 30 proc., a prognozuje się kolejne spadki, nawet do 60 proc. Jest to uzależnione od wielu czynników, ale to właśnie ten stan wygenerował jedną trzecią wszystkich kredytów wysokiego ryzyka i dlatego w tym regionie są największe kłopoty. Jeśli natomiast powodem zakupu jest chęć szybkiego zysku, raczej nie znajdzie wielkiej aprobaty u znawców tematu – mówi Grzegory.

Zdaniem Bogusława Półtoraka, głównego ekonomisty portalu Bankier.pl, przede wszystkim warto kupować wtedy, gdy ceny nieruchomości osiągnęły najniższy poziom. Tymczasem w przypadku nieruchomości w USA wcale nie jest to takie oczywiste.

– Po pierwsze, popyt na nieruchomości mieszkaniowe w USA ulega dalszemu ograniczeniu z uwagi na zaostrzenie wymagań wobec kredytobiorców. Po drugie, wciąż nie jest rozwiązana sytuacja finansowa banków hipotecznych, które udzielały takich kredytów. Bankructwa i kłopoty z płynnością amerykańskich banków oznaczają, że w ciągu najbliższych lat dopływ pieniądza na rynek nieruchomości może być ograniczony, co może oznaczać, że ceny nieruchomości nadal mogą spadać – mówi Bogusław Półtorak.

Natomiast zakupy nieruchomości w USA zdecydowanie odradza prof. Jacek Łaszek ze Szkoły Głównej Handlowej.

– Jeśli ktoś ma zamiar zamieszkać w Stanach Zjednoczonych, to zupełnie co innego, ale zakupy z myślą o wzroście wartości mieszkania lub domu za oceanem to zbyt duże ryzyko dla indywidualnych graczy – twierdzi.

– Zdecydowana większość nieruchomości w Polsce nabywana jest za kredyty hipoteczne. Można założyć, że polski nabywca, zastanawiający się nad zakupem apartamentu lub domu w Hiszpanii, będzie szukać finansowania w banku. Nie jest to jednak proste, ponieważ banki w Polsce nie udzielają kredytów na nieruchomości za granicą – nawet jeśli znajdują się one w jednym z krajów Unii. Ograniczenia w kredytowaniu zagranicznych nieruchomości wynikają z utrudnień, jakie mogłyby się pojawić przy ewentualnej windykacji. Dodatkowo w przypadku problemów finansowych kredytobiorcy banki mogłyby się też obawiać, że taki kredyt przestałby być spłacany jako pierwszy. Strata zagranicznej nieruchomości byłaby prawdopodobnie mniej bolesna niż strata mieszkania będącego miejscem zamieszkania. Brak oferty umożliwiającej zakup nieruchomości na kredyt za granicą nie jest specyfiką jedynie polskiego rynku kredytów. Cudzoziemcy kupujący nieruchomości w Polsce korzystają z kredytów na ich zakup u nas, mimo że może być to uciążliwe ze względu na konieczność ustanawiania pełnomocnika lub korespondencyjny obieg dokumentów.

W części polskich banków można w ramach odstępstwa zaciągnąć kredyt mieszkaniowy na zakup domu lub mieszkania za granicą, wówczas jednak jego zabezpieczeniem musi być posiadana nieruchomość w Polsce. Nawet w przypadku zakwalifikowania takiego zakupu przez bank jako celu mieszkaniowego (co oznacza przede wszystkim niższe oprocentowanie) trzeba pamiętać, że ze względu na ryzyko transakcji bank może poprosić o wkład własny. Część banków klientom zainteresowanym zakupami na rynku nieruchomości poza Polską zaproponuje wyżej oprocentowaną pożyczkę hipoteczną.

Ceny nieruchomości w większości stanów USA spadły niekiedy nawet o 30 – 40 proc. Dom z basenem na Florydzie można już kupić za około 150 tys. dolarów– przekonuje jedna z agencji nieruchomości z USA.

– Na tego typu pytanie odpowiedź pewnie jest tak samo prosta, jak i na pytanie, czy warto kupować walory giełdy w dzisiejszym zniżkowym momencie, czy może jeszcze poczekać, aż giełda osiągnie swój dołek. Fachowcy uznają ten moment za dobry, choć przewidują na naszej giełdzie dalsze spadki – mówi Grzegorz Grzegory z Century 21 Atlantis Nieruchomości, amerykańskiej sieci w Polsce.

Pozostało 90% artykułu
Nieruchomości
Hala w Żarach szyta na miarę
Nieruchomości
Biura w Warszawie. Co jest do wzięcia od ręki
Nieruchomości
City Logistics Warsaw IV w nowych rękach
Nieruchomości
Branża komentuje pomysły polityków na najem krótkoterminowy
Nieruchomości
Normatyw parkingowy. Straty miasta mogą iść w grube miliony