Ceny nieruchomości w większości stanów USA spadły niekiedy nawet o 30 – 40 proc. Dom z basenem na Florydzie można już kupić za około 150 tys. dolarów– przekonuje jedna z agencji nieruchomości z USA.
– Na tego typu pytanie odpowiedź pewnie jest tak samo prosta, jak i na pytanie, czy warto kupować walory giełdy w dzisiejszym zniżkowym momencie, czy może jeszcze poczekać, aż giełda osiągnie swój dołek. Fachowcy uznają ten moment za dobry, choć przewidują na naszej giełdzie dalsze spadki – mówi Grzegorz Grzegory z Century 21 Atlantis Nieruchomości, amerykańskiej sieci w Polsce.
Jego zdaniem tę sytuację można przenieść na rynek nieruchomości. Kierując się czysto ekonomicznymi pobudkami, można stwierdzić, że korzystniej jest zainwestować w nieruchomości w USA w dzisiejszej, spadkowej sytuacji dolara i umocnienia się złotówki niż dwa – trzy lata temu, gdy spekulacyjna siła rynku nakręcała ceny do granic możliwości. – Rozmawiając o inwestycjach, należy rozpatrywać wszelkie możliwości pomnożenia kapitału, a rynek nieruchomości jest tylko jedną z nich, i to charakteryzującą się dość długimi, 5 – 10-letnimi cyklami koniunkturalnymi – mówi Grzegorz Grzegory.
Rok 2007 nie był łaskawy dla amerykańskiego rynku nieruchomości. Rosnące ceny napędzane elastyczną polityką kredytową banków doprowadziły do pata. – Najsłabiej sytuowani finansowo nabywcy nowych domów nie poradzili sobie ze spłatą kredytów. Zaczęli w popłochu szukać możliwości sprzedaży nieruchomości. Podaż gwałtownie się zwiększyła, a nie było popytu, który by ją zrównoważył. Oferenci zaczęli prześcigać się w promocjach, aby za wszelką cenę pozbyć się kłopotu i spłacić kredyt. Na podobnym stanowisku stały banki, które zaczęły przejmować zadłużone nieruchomości i też były zmuszone coś z nimi robić. W efekcie ceny w większości stanów USA znacząco spadły – przypomina Paweł Grząbka dyrektor zarządzający CEE Property Group.
W takiej sytuacji wielu inwestorów zaczęło stawiać sobie pytanie, czy nie jest to właściwy czas na kupno amerykańskich domów. Bo wiadomo: gdy sprzedający stoi pod ścianą, łatwiej o okazyjny zakup. Gdy tylko sytuacja nieco się uspokoi, ceny z pewnością pójdą w górę. – Inwestorzy z Polski są w jeszcze lepszej sytuacji. Kupując nieruchomość w USA, nie tylko mogą zyskać na okazyjnie niskich cenach, ale także na aktualnym kursie walutowym – mówi Paweł Grząbka.