Wyjaśnia Jacek W. Kulig, dyrektor techniczny Dryvit Systems
Prowadzę prace ociepleniowe. Pogoda jest dobra, nie pada deszcz. Zauważyłem jednak, że tynk nakładany na ściany nie ma dobrej przyczepności. „Warzy się”, odpada, nie przykleja się. Co może być przyczyną?
– Prawdopodobnie zarówno temperatura powietrza podczas prac, jak i nagrzanej ściany jest zbyt wysoka. Temperatura powietrza nie powinna podczas aplikacji tynku przekraczać 32 – 35 stopni Celsjusza. Ta sama zasada dotyczy również ścian. Nie wolno zapomnieć, że pod wpływem słońca mur wprawdzie powoli, ale mocno się nagrzewa, a potem długo oddaje ciepło. Może się nagrzać nawet do 50 – 70 stopni Celsjusza, a to prawie dwa razy więcej niż dopuszcza każdy z producentów ocieplenia.
Wykonawca lub inwestor, chcąc przyspieszyć tok prowadzenia prac, bardzo często nie przywiązuje wagi do tej kwestii. Skupia się tylko na temperaturze powietrza, co jest poważnym błędem.
Nadmierne nagrzanie ściany powoduje zbyt szybkie wysychanie tynku. Jego warstwa zbyt szybko oddaje wodę i nie uzyskuje odpowiedniej przyczepności (brak wiązania). Ta sama uwaga dotyczy nakładania tynku, który gwałtownie oddaje wodę podczas aplikacji na nadmiernie nagrzanej warstwie bazowej. Dodatkowo nagrzana warstwa bazowa chłonie wilgoć z cienkiej warstwy nałożonego już produktu, co potęguje problem i uniemożliwia właściwe związanie tynku.