Kogo bank wezwie na dywanik

Do banków trafił komunikat Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z prośbą o dokonanie przeglądu obecnych zasad polityki kredytowej oraz procedur towarzyszących udzielaniu kredytów.

Publikacja: 27.10.2008 07:16

Kogo bank wezwie na dywanik

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Czy osoby mające mieszkania kupione za pieniądze banku będą zmuszone przyjąć inspektora bankowego lub stawić się w jego palcówce?

KNF zalecił: banki powinny zweryfikować przyjmowane w procesie oceny zdolności kredytowej parametry kosztów utrzymania i obsługi zadłużenia; ustalić minimum dochodów, jakie powinny zostać po uwzględnieniu raty kredytu, na poziome uwzględniającym obecną sytuację ekonomiczną, a w swoich analizach szczegółowo weryfikować poziom zadłużenia klientów i historię spłat ich kredytów.

Skąd takie zalecenia? Wiele banków w ostatnich kilku latach znacznie rozluźniło zasady udzielania kredytów, głównie poprzez obniżanie wymogów przy analizie zdolności kredytowej klienta, wydłużanie okresu kredytowania nawet do 50 lat oraz zwiększanie relacji zadłużenia do zabezpieczenia – kredyty do 110 – 130 proc. wartości nieruchomości.

[srodtytul]Co na to banki[/srodtytul]

Jeszcze przed oficjalnym komunikatem KNF niektóre banki zaostrzyły procedury udzielania kredytów, spodziewając się, że Komisja Nadzoru Finansowego wyda komunikat w sprawie zaleceń dotyczących oceny zdolności kredytowej osób ubiegających się o kredyt hipoteczny.

– Bank Millennium, w obliczu sytuacji powszechnej niepewności na światowych rynkach finansowych, samodzielnie zdecydował się prowadzić bardziej ostrożną i konserwatywną politykę kredytową – powiedziała Agnieszka Nachyła, dyrektor Departamentu Marketingu i Rozwoju Bankowości Hipotecznej Banku Millennium.

– Wprowadziliśmy ograniczenia w ofercie kredytów hipotecznych, pragnąc postępować odpowiedzialnie i przeciwdziałać powstaniu w przyszłości nadmiernego ryzyka kursowego i kredytowego, które mogłoby dotknąć klientów.

Dzięki ograniczeniu dostępności kredytów nie jest już możliwe zadłużenie na okres dłuższy niż 35 lat, a także na 100 proc. wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu.

– Bank chce chronić potencjalnych kredytobiorców przed zadłużeniem się, którego w ocenie banku mogliby nie udźwignąć w dłuższym okresie – wyjaśnia Agnieszka Nachyła.

Banki nie wyobrażają sobie jednak sytuacji, w której miałyby wzywać do oddziałów wszystkich klientów i ponownie weryfikować ich zdolność kredytową. Zakładają, że zalecenia KNF dotyczą tylko nowo podpisywanych umów kredytowych. Na bieżąco monitorują portfel kredytowy i eliminują potencjalne zagrożenia.

[srodtytul]Jak się zabezpieczą[/srodtytul]

Wezwanie do wizyty w banku może otrzymać osoba, która nie spłaca terminowo kredytu. Ale nie tylko. W niektórych bankach można się było zadłużyć na ponad 100 proc. wartości nieruchomości i ci, którzy z tego skorzystali, mogą się spodziewać, że banki poproszą o dodatkowe zabezpieczenie kredytów.

– W BGŻ reagujemy już po pierwszych dniach opóźnienia w spłacie. Z uwagą obserwujemy rozwój sytuacji na rynkach finansowych kraju i świata oraz działania instytucji nadzorczych i rządu mające na celu niedopuszczenie do destabilizacji krajowego rynku finansowego – mówi Aleksandra Myczkowska, rzecznik BGŻ.

W BGŻ w przypadku kredytów zabezpieczonych hipoteką minimalny wymagany wkład własny wynosi 15 proc. kosztu nabycia nieruchomości i musi być wniesiony przed wypłatą kredytu.

– Tylko dla klientów zabezpieczających kredyt w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu możliwe jest udzielenie kredytu bez udziału własnego. Ustalone są wewnętrzne maksymalne wartości wskaźników, których przekroczenie w okresie kredytowania może skutkować koniecznością ustanowienia przez kredytobiorcę dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu, zmiany zabezpieczenia spłaty kredytu lub zmiany warunków umowy kredytu – dodaje Aleksandra Myczkowska. Jeżeli zatem kredytobiorca nie spełni tych wymagań, bank może wypowiedzieć umowę kredytu w całości lub w części.

Czy osoby mające mieszkania kupione za pieniądze banku będą zmuszone przyjąć inspektora bankowego lub stawić się w jego palcówce?

KNF zalecił: banki powinny zweryfikować przyjmowane w procesie oceny zdolności kredytowej parametry kosztów utrzymania i obsługi zadłużenia; ustalić minimum dochodów, jakie powinny zostać po uwzględnieniu raty kredytu, na poziome uwzględniającym obecną sytuację ekonomiczną, a w swoich analizach szczegółowo weryfikować poziom zadłużenia klientów i historię spłat ich kredytów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach