Liczba transakcji będzie większa

Choć wahania kursu złotego mocno uderzyły w nieruchomości mieszkaniowe, sektor nieruchomości komercyjnych nie musi się obawiać tak dużych zawirowań – zapewniają analitycy agencji Jartom

Publikacja: 09.11.2008 09:57

Skąd ta pewność? – Branża nieruchomości charakteryzuje się wewnętrznym zróżnicowaniem. Każdy segment rynku posiada swoją specyfikę. Jedną z różnic jest rodzaj waluty, jaką traktuje się jako bazową do wyliczeń ceny lub czynszu. I tak na przykład stawki czynszów powierzchni magazynowych, biurowych i produkcyjnych podawane są w euro.

Z kolei opłaty czynszowe za mieszkania oraz ceny lokali mieszkalnych przedstawiane są w złotych. Właściciele działek dopuszczają z kolei posługiwanie się obiema walutami. Jak pokazało życie, dzisiaj w lepszej sytuacji znajdują się ci właściciele, którzy postawili na euro – wyjaśnia Tomasz Branecki, prezes firmy Jartom.

Jednocześnie zwraca uwagę, że wahania kursów walut nie mają w krótkim czasie bezpośredniego przełożenia na ceny nieruchomości.

Według analityków spowodowany zmianami kursów walut oraz utrudnieniami w dostępie do kredytów spadek popytu na mieszkania w połączeniu z koniecznością obniżenia ich cen jest zapowiedzią złej passy dla segmentu mieszkaniowego. W całkowicie odmiennej sytuacji znajduje się komercyjna część rynku nieruchomości.

– Firmy inwestujące w obiekty przemysłowe nie tylko posługują się przelicznikiem euro, ale mogą dodatkowo liczyć na niesłabnące zainteresowanie swoimi produktami – twierdzi Branecki. Według niego liczba podpisywanych transakcji najmu i sprzedaży nieruchomości komercyjnych będzie się zwiększać. – Mimo niepewności i zawirowań na rynku finansowym niesłabnące zainteresowanie np. halami produkcyjnymi oraz magazynowymi da impuls do inwestowania w budowę nowych obiektów – sądzi.

Jartom przewiduje, że niezależnie od problemów mających źródło w załamaniu na amerykańskiej giełdzie przyszłość branży budowlanej oraz segmentu nieruchomości przemysłowych rysuje się w jasnych barwach.

Z najświeższych danych GUS wynika co prawda, że zmniejszył się nieznacznie poziom inwestycji, ale jednocześnie odnotowano wysoki wzrost produkcji budowlano-montażowej. W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy o 9,6 proc. zwiększył się również poziom zatrudnienia w sektorze budowlanym oraz o 14,7 proc. wzrosło przeciętne wynagrodzenie – To bardzo dobre prognozy – twierdzi Tomasz Branecki.

Skąd ta pewność? – Branża nieruchomości charakteryzuje się wewnętrznym zróżnicowaniem. Każdy segment rynku posiada swoją specyfikę. Jedną z różnic jest rodzaj waluty, jaką traktuje się jako bazową do wyliczeń ceny lub czynszu. I tak na przykład stawki czynszów powierzchni magazynowych, biurowych i produkcyjnych podawane są w euro.

Z kolei opłaty czynszowe za mieszkania oraz ceny lokali mieszkalnych przedstawiane są w złotych. Właściciele działek dopuszczają z kolei posługiwanie się obiema walutami. Jak pokazało życie, dzisiaj w lepszej sytuacji znajdują się ci właściciele, którzy postawili na euro – wyjaśnia Tomasz Branecki, prezes firmy Jartom.

Nieruchomości
Ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Nie bójmy się katastru
Nieruchomości
Mniej spekulacyjnych inwestycji na rynku magazynów. Czego potrzebują najemcy?
Nieruchomości
Biura na mniejszej fali. Co z cenną ziemią pod zabudowę komercyjną?
Nieruchomości
Polski kapitał przejął biurowiec od Archicomu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Nieruchomości
To dobry czas na kupno mieszkania? Polacy o nieruchomościach