Są też opinie przeciwne: gorsza sytuacja gospodarcza w następstwie kryzysu finansowego, ograniczanie zatrudnienia w wielu firmach mogą doprowadzić do spadku zapotrzebowania na mieszkania wynajmowane dla pracowników. Jest też możliwe zwiększenie podaży nieruchomości na wynajem wynikające z faktu, że część osób dotychczas zdecydowana sprzedać mieszkanie, nie mogąc uzyskać oczekiwanej ceny, zrezygnuje z tych transakcji i przeznaczy lokal na wynajem. Z barometru „Rz” wynika, że w ciągu najbliższego roku przewidywany jest niewielki wzrost stawek za wynajem. Średnio w największych miastach o 5 proc.

[i]Anna Sielanko - redaktor „Rz”[/i]

[ramka]Jak powstaje wykres? Podstawą do wyliczenia danych do barometru były rzeczywiste i prognozowane ceny miesięcznego wynajmu mieszkań. Pośrednicy z pięciu miast podali ceny kawalerek do 35 mkw. i mieszkań dwupokojowych, ok. 45 – 50 mkw., bez wyposażenia, w dzielnicach-sypialniach, przy założeniu, że za czynsz płaci właściciel lokalu.Barometr powstał przy współpracy z: Tomaszem Rożkiem z Akcesu w Warszawie, Tomaszem Błeszyńskim – doradcą z rynku nieruchomości w Łodzi, Przemysławem Szkutnikiem z Ober-Haus z Gdańska, Arturem Jakubczykiem z Lexpolu w Katowicach i Leszkiem Michniakiem z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.[/ramka]