Z art. 51. ustawy [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=186056]kodeks wykroczeń[/link] wynika, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Zakłócanie spokoju i spoczynku nocnego jest więc dobrem chronionym przez prawo.
W związku z tym, takie działanie podlega represji karnej. Policja jako organ uprawniony do działania w takich przypadkach na początku z zasady zwraca uwagę osobom, które zakłócają porę nocną i upomina je, a jeżeli to nie przynosi skutku, powinna skorzystać z możliwości ukarania takiej osoby na podstawie przepisu wymienionego wyżej.
W przypadku powtarzających się zakłóceń czytelniczka może porozmawiać z sąsiadami, którzy również mogą zadzwonić na policję z prośbą o zajęcie się sprawą. Sąsiedzi wraz z czytelniczką mogą również udać się do spółdzielni mieszkaniowej lub administracji budynku, która powinna zareagować. Oprócz telefonicznego zawiadomienia policji istotne znaczenie ma złożenie pisemnego zawiadomienia o popełnieniu czynu zabronionego. Można również zwrócić się w tej sprawie do straży miejskiej, która też powinna podjąć się próby załatwienia sprawy.
Oprócz powiadomienia policji (i innych organów) o zakłócaniu spokoju, czytelniczka ma prawo wystąpić na drogę sądową i w postępowaniu cywilnym domagać się zaprzestania zakłócania spokoju. Może tu powołać się na art. 144 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], który mówi o zakłócaniu korzystania z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. Sąsiedzi mają bowiem prawo żądać, aby ich zdrowie i życie nie było narażane na niewygody przy korzystaniu ze swoich nieruchomości.
Przeciętna miara oceniana jest przez kryteria takie jak społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe. Jeżeli więc okolica, w której mieszka czytelniczka jest spokojna, a w pobliżu nie ma innych barów podobnych do tego, w którego pobliżu mieszka czytelniczka, są duże szanse na uwzględnienie jej żądań.