Z barometru „Rz” wynika, że w ciągu roku średnio stawki, poszły w górę o 9 – 10 proc. Ta tendencja – zdaniem pośredników – utrzyma się. Za rok ceny najmu mogą być wyższe od obecnych o około 8 proc. Podwyżki hamuje jednak zwiększenie podaży mieszkań na wynajem. Część właścicieli lokali, które teraz trudno sprzedać, wystawia je do najmu. Czynnikiem ograniczającym wzrost cen może być także rosnące bezrobocie i spadek kondycji finansowej przedsiębiorstw. Już teraz w wielu miastach, na przykład w Trójmieście, obserwuje się mniejsze zainteresowanie wynajmem przez firmy dla pracowników.
Wszędzie najłatwiej znaleźć obecnie chętnych do wynajęcia małych mieszkań, jedno- i dwupokojowych, w miarę nowych, wyposażonych w meble i sprzęt.
[i]Zobacz [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/282268]ceny najmu w różnych miastach[/link] (pdf, 122kb)[/i]
[ramka][b]Jak czytać barometr?[/b]
Pośrednicy z pięciu miast podają stawki za wynajem kawalerek i mieszkań dwupokojowych, bez wyposażenia, w dzielnicach sypialniach, obowiązujące obecnie oraz prognozowane dla tych samych lokali za rok. Wyliczoną aktualną średnią cenę porównujemy z obowiązującą przeciętną przed rokiem i przewidywaną za rok, uzyskując rzeczywiste i prognozowane zmiany, wyrażone w procentach.