>> [b]W Białymstoku[/b] niewielkie ożywienie dotyczy mieszkań, których cena wywoławcza nie przekracza 250 tys. zł – twierdzi Izabela Kiełsa z agencji Północ. Wiąże się to z rządowym programem „Rodzina na swoim”. Po obniżce cen u deweloperów teraz zaczynają spadać stawki na rynku wtórnym. Zdarza się, że właściciel zmienia cenę kilkakrotnie, w rezultacie jest ona niższa od tej sprzed kilku miesięcy nawet o 20 proc.

>> [b]W Lublinie[/b] ceny mieszkań spadają, zwłaszcza tych w blokach z wielkiej płyty – ocenia Cezary Papliński z AD REM Nieruchomości. To właśnie te lokale najszybciej będą tracić na wartości. Łatwiej sprzedać mieszkanie mniejsze, do 50 mkw., dobrze zlokalizowane, w nowszym budownictwie.

>> [b]W Olsztynie[/b] poszukiwane są mieszkania tanie – twierdzi Anna Kurczycka z Intra Nieruchomości. Stosunkowo łatwo sprzedać kawalerkę za 130 tys. zł czy lokal, który ma 60 mkw., w dobrym stanie, za około 300 tys. zł. Takich ofert jest jednak stosunkowo mało.

>> [b]W Rzeszowie[/b] oprócz młodych małżeństw liczącą się grupą nabywców są powracający z zagranicy i ci, którzy lokują w ten sposób nadwyżki finansowe – twierdzi Jarosław Dzierżak z WGN.

[i]Za tydzień ceny z południowej Polski (Katowice, Kraków, Wrocław, Zielona Góra)[/i]