Niektórzy właściciele chcą przerwać bieg przedawnienia i występują o zawarcie ugody w sprawie odszkodowania. Dwóch z nich reprezentuje adwokat Bartłomiej Sochański, wcześniej pełnomocnik Marii Hutten-Czapskiej.
Tuż po wydaniu przez ETS wyroku w sprawie Hutten-Czapskiej pojawiły się spółki, które miały pomóc właścicielom w uzyskaniu odszkodowania w zamian za scedowanie roszczeń. Miały następnie wystąpić do sądu w swoim i właścicieli imieniu jako wierzyciele solidarni.
Wśród nich była spółka Dominium. W grudniu 2008 r. miała wnieść roszczenia 80 właścicieli. Nic z tego jednak na razie nie wyszło. Spółka czeka, aż zakończą się prace nad ustawą o pozwach zbiorowych, ale żeby roszczenia się nie przedawniły, w piątek chce wystąpić do sądu o zawarcie ugody na kwotę... 14 mld zł.
[srodtytul]Remont z dopłatą [/srodtytul]
Trybunał w Strasburgu zobowiązał też polski rząd do przygotowania rozwiązań prawnych, które miały uwolnić czynsze oraz zrekompensować właścicielom utracone korzyści. Największe ich zastrzeżenia budzi jedno z nich, a mianowicie ustawa o wspieraniu termomodernizacji i remontów. Daje ona prawo właścicielom do zaciągania kredytów na remonty kamienic. Ich spłatę ma dofinansować państwo w postaci premii remontowej oraz kompensacyjnej. Pierwsza wyniesie 20 proc. kredytu zaciągniętego na remont. Wyliczenie tej drugiej nie jest już takie proste.
Zdaniem mec. Sochańskiego ustawa nie spełnia wymagań strasburskiego Trybunału. Uzależnia bowiem uzyskanie premii kompensacyjnej od zaciągnięcia kredytu, na co nie stać wielu właścicieli. Poza tym według wyliczeń Ministerstwa Infrastruktury premia ma wynieść od 200 do 750 zł za mkw., a dla porównania Maria Hutten- -Czapska za straty materialne otrzymała 1200 zł za mkw. Zdania mec. Sochańskiego nie podziela Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury. Uważa, że rząd wywiązał się z nałożonych na niego obowiązków.