Niepokorne spółdzielnie w tarapatach

Coraz więcej sądów uchyla uchwały podejmowane w spółdzielniach przez zebrania przedstawicieli. A dotyczą one tak ważnych spraw jak ich plany finansowe

Aktualizacja: 12.08.2009 07:56 Publikacja: 12.08.2009 07:01

Niepokorne spółdzielnie w tarapatach

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Dwa lata temu duże spółdzielnie mieszkaniowe miały zastąpić zebrania przedstawicieli walnym zgromadzeniem. Wiele z nich tego nie zrobiło. [b]Nadal funkcjonują tam zebrania przedstawicieli podejmujące uchwały w zasadniczych sprawach.[/b] Nie podoba się to niektórym spółdzielcom i wielu skarży je do sądów. Przybywa więc wyroków w tej sprawie i skarg do rzecznika praw obywatelskich.

– Oczekują od rzecznika, by podjął kroki prowadzące do opracowania przepisów, które stwierdziłyby nieważność uchwał podejmowanych przez zebranie przedstawicieli we wszystkich spółdzielniach – mówi Kamila Dołowska z Biura RPO. Według niej jest to problem związany z prawidłową wykładnią przepisów, dlatego RPO czeka na orzeczenie Sądu Najwyższego. Dotarła tam bowiem sprawa gdańskiej spółdzielni Suchanino ([b]sygn. I C773/08 oraz I ACa 12299/08[/b]).

[srodtytul]Ważne wyroki [/srodtytul]

Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił dwie uchwały zebrania przedstawicieli, które odbyło się w tej spółdzielni. Jedna dotyczyła udzielenia absolutorium członkom zarządu, a druga zatwierdzała sprawozdanie finansowe spółdzielni. Zdaniem sądu spółdzielnia nie wywiązała się z nałożonego na nią obowiązku. Artykuł 9 ust. 1 nowelizacji z 14 czerwca 2007 r. do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=031ACB1B94ECAB6B53368D029DB4CCB9?id=169950]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych[/link] nakazał im dokonanie zmian w statutach do końca 2007 r. polegających na zastąpieniu zebrania przedstawicieli walnym zgromadzeniem. Argumenty SO podzielił sąd apelacyjny.

Z takim rozstrzygnięciem nie zgadzają się jednak władze tej spółdzielni. – Termin, o którym mówi nowela, miał charakter jedynie instrukcyjny. Przepis nie zawierał bowiem żadnych sankcji, jeśli ktoś by go nie dotrzymał – przekonuje Leonard Wieczorek, prezes Suchanina. Do czasu zaś dokonania zmian obowiązują stare postanowienia statutowe, dotyczące zebrania przedstawicieli. Oznacza to, że zebranie mogło podejmować ważne uchwały.

[wyimek]2 tysiące - tyle jest w Polsce dużych spółdzielni mieszkaniowych [/wyimek]

– Poza tym sąd wydaje różne rozstrzygnięcia w podobnych sprawach – dodaje prezes Wieczorek. – Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wypadku innej spółdzielni uznał uchwały za ważne, innym razem uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

[srodtytul]Pewność obrotu [/srodtytul]

– Skutki niekorzystnego dla spółdzielni wyroku byłyby bardzo poważne – uważa Grzegorz Abramek, ekspert Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych. – W sprawie Suchanina chodziło tylko o absolutorium i sprawozdanie za ubiegły rok, ale przecież uchwały mogą dotyczyć zaciągnięcia kredytu, sprzedaży nieruchomości albo przeprowadzenia remontu. Co wtedy? Mam nadzieję, że ze względu na bezpieczeństwo obrotu prawnego SN nie podzieli zdania sądów gdańskich.

Z zebraniami przedstawicieli [b]jest jeszcze jeden kłopot. Spółdzielnie nie zastąpiły zebrań walnymi zgromadzeniami, czekając na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego, do którego trafił wniosek.[/b] Trybunał wydał orzeczenie w lipcu br. i uznał przepisy w tej sprawie za konstytucyjne.

Spółdzielnie powinny dostosować się więc do tego orzeczenia. Wcale się jednak nie śpieszą. Przepisy nie narzucają im terminu, poza tym nie wiadomo, kto powinien dokonać zmian – zebranie przedstawicieli czy też walne zgromadzenie. Zdania na ten temat są bowiem mocno podzielone.

[ramka][srodtytul]Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury[/srodtytul]

Ministerstwo stoi na stanowisku, że w spółdzielniach, które nie zmieniły statutów, mogą funkcjonować nadal zebrania przedstawicieli. A skoro tak, to uchwały tych zebrań są ważne. Faktycznie w tej chwili istnieje problem z realizacją lipcowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sądzę, że bez zmiany przepisów się nie obędzie. Przede wszystkim ustawodawca powinien wprowadzić sankcję za niedostosowanie treści statutów do przepisów spółdzielczych. Najlepiej, gdyby w takich wypadkach stosowało się wprost ustawę, a nie statut. Co prawda, obecnie obowiązuje już taka zasada, ale w wypadku zebrań nie jest już tak oczywista. Drugą kwestią jest to, kto ma dokonać zmian – zebranie przedstawicieli czy walne. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=r.krupa@rp.pl]r.krupa@rp.pl[/mail][/i]

Dwa lata temu duże spółdzielnie mieszkaniowe miały zastąpić zebrania przedstawicieli walnym zgromadzeniem. Wiele z nich tego nie zrobiło. [b]Nadal funkcjonują tam zebrania przedstawicieli podejmujące uchwały w zasadniczych sprawach.[/b] Nie podoba się to niektórym spółdzielcom i wielu skarży je do sądów. Przybywa więc wyroków w tej sprawie i skarg do rzecznika praw obywatelskich.

– Oczekują od rzecznika, by podjął kroki prowadzące do opracowania przepisów, które stwierdziłyby nieważność uchwał podejmowanych przez zebranie przedstawicieli we wszystkich spółdzielniach – mówi Kamila Dołowska z Biura RPO. Według niej jest to problem związany z prawidłową wykładnią przepisów, dlatego RPO czeka na orzeczenie Sądu Najwyższego. Dotarła tam bowiem sprawa gdańskiej spółdzielni Suchanino ([b]sygn. I C773/08 oraz I ACa 12299/08[/b]).

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”