Niedoszli mieszkańcy obawiają się, że po ostatecznych rozliczeniach przyjdzie im jeszcze dopłacać do ustalonej ceny lokali. Zarzucają też spółdzielni, że do budowy wynajęła małą firmę, która, choć na nich zarabia, nie dotrzymuje terminów.
Budynek powstaje naprzeciwko Galerii Ursynów. Pięciopiętrowy dom w kształcie statku miał pomieścić 100 mieszkań i 20 lokali użytkowych. W imieniu spółdzielni Przy Metrze inwestycję miała zrealizować firma Drimex-Bud, która odpowiednie pełnomocnictwo podpisała trzy lata temu. Jak informuje Andrzej Stępień, prezes SM Przy Metrze, Drimex-Bud został inwestorem powierniczym. – Belgradzka jest kontynuacją naszej sąsiedniej inwestycji Centrum Natolin, którą realizował ten inwestor. Pierwotnie miała polegać na budowie samych garaży, ale nie było na nie chętnych, więc zmieniliśmy projekt – tłumaczy prezes.
[srodtytul]Kto zarabia[/srodtytul]
Sprzedaż mieszkań przy ul. Belgradzkiej rozpoczęła się ponad dwa lata temu. – Za metr płaciliśmy 6,7 tys. złotych. Chętnych na lokale za taką cenę nie brakowało, zwłaszcza że na rynku trwało już szaleństwo. Mieszkań było mniej niż chętnych na nie – przypomina jeden z nabywców lokali (nazwisko do wiadomości redakcji).
Dodaje, że mimo to sprzedaż została wstrzymana. – Potencjalnych klientów inwestor odprawiał z kwitkiem, twierdząc, że wszystkie lokale zostały już sprzedane. Tymczasem ze sprawozdania lustracyjnego wynika, że w grudniu 2007 r. nabywców nie znalazło około 25 mieszkań – twierdzi nasz czytelnik. I podkreśla, że w takiej sytuacji ciężar finansowania inwestycji spadł na mniejszą liczbę nabywców. – Bo to my przecież finansujemy ten projekt – podkreślają klienci.