Wskaźniki rynkowe w dół, ale twoja rata niekoniecznie

Nie zawsze, gdy wskaźnik WIBOR spada, miesięczna rata także się obniży. Tymczasem przy tak wysokich kwotach, jak w przypadku kredytów hipotecznych, nawet drobna różnica w oprocentowaniu ma znaczenie

Aktualizacja: 26.04.2010 05:05 Publikacja: 26.04.2010 03:05

Wskaźniki rynkowe w dół, ale twoja rata niekoniecznie

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

Ostatnio WIBOR, czyli wskaźnik, według którego liczone jest oprocentowanie kredytów w rodzimej walucie, obniżył się. Kiedy kredytobiorcy odczują tę zmianę? Z jaką częstotliwością banki zmieniają WIBOR dla kredytów hipotecznych?

– Zależy to od ich strategii. Zapis o częstotliwości zmian znajduje się w umowie kredytowej lub regulaminie kredytu. W odczuciu klienta WIBOR, będący elementem składowym oprocentowania, powinien się zmieniać na bieżąco lub co trzy – sześć miesięcy, w zależności od rodzaju zastosowanego przez bank indeksu, czyli WIBOR 3M albo WIBOR 6M. W praktyce jednak dzieje się to ze znacznym opóźnieniem, które może wynosić kilka miesięcy – wyjaśnia Arkadiusz Rembowski, dyrektor ds. rozwoju produktów finansowych w Money Expert.

[srodtytul]Istotna różnica[/srodtytul]

Kredytobiorcy – wybierając bank i ofertę – powinni pamiętać, że nawet drobne zmiany wysokości WIBOR mają wpływ na wysokość raty kredytowej.

– Należy jednak zwrócić uwagę, że różnica między wysokością nowej raty a ratą dotychczas płaconą zależy nie tylko od poziomu zmiany samej stawki

WIBOR, ale też od kwoty zadłużenia i okresu kredytowania. Przykładowo: rata kredytu, spłacanego metodą rat równych, przy 30-letnim okresie spłaty, zadłużeniu w wysokości 300 tys. zł i marży równej 2 pkt proc. w styczniu 2010 r. wynosiła 1851 zł (WIBOR 3M z 04.01.2010 r. na poziomie 4,27 proc.). Natomiast w drugiej połowie kwietnia br. – rata tego samego zobowiązania opiewała na 1776 zł (WIBOR 3M z 20.04.2010 r. na poziomie 3,88 proc.) – wyjaśnia Aneta Ewa Rózga, analityk w Expander Advisors.

Także Halina Kochalska, analityk Gold Finance, podkreśla, że przy tak wysokich kwotach kredytu jak w przypadku zadłużeń hipotecznych znaczenie dla spłacających ma najdrobniejsza różnica w oprocentowaniu.

– Przy kredycie 30-letnim w wysokości 350 tys. zł ze stawką WIBOR 3M w wysokości 4 proc. oraz 2-proc. marżą miesięczna rata wynosi 2098,4 zł. Natomiast gdy WIBOR wynosi 3,88 proc. – rata spadnie o 27 zł – wylicza Halina Kochalska i zwraca uwagę, że jeśli WIBOR spada, tak jak obecnie, zyskują klienci, których banki często zmieniają stawkę bazową. W sytuacji, gdy WIBOR rośnie, w lepszym położeniu są osoby, których banki reagują rzadziej.

Z przeprowadzonych przez Gold Finance obliczeń dla trzy- oraz dla sześciomiesięcznego WIBOR wynika, że średnia z ostatnich pięciu lat (19 kwietnia 2005 r. – 20 kwietnia 2010 r.) dla WIBOR 3M wynosi 4,867 proc., a dla WIBOR 6M jest o ok. 0,1 pkt proc. wyższa i stanowi 4,965 proc.

Natomiast Arkadiusz Rembowski dodaje: – Zgodnie z zasadami tak być powinno, że nawet drobne zmiany WIBOR zmieniają wysokość raty, ale czy klient faktycznie to odczuje, zależy od terminów aktualizacji oprocentowania. Nie jest więc w każdym przypadku pewne, że zmiana indeksu, która nastąpi w dowolnym dniu, zawsze wpłynie na ratę. Wynika to z tego, że do czasu, gdy nadejdzie termin, który determinuje przyjęcie wartości indeksu, może się on wielokrotnie zmienić. Oczywiście nie można powiedzieć jednoznacznie, że zawsze traci klient. Czasami ten system będzie dla niego korzystny i nie wpłynie na wzrost raty, tak jak czasami nie wpłynie na jej obniżenie.

[srodtytul]Pułapka w umowie[/srodtytul]

Jakich zapisów dotyczących wskaźnika WIBOR i oprocentowania lepiej unikać w umowie kredytowej?

– W umowie powinien się znaleźć zapis określający, jaki WIBOR jest stosowany (3M, 6M, 12M), oraz że bank stosuje

WIBOR z danego dnia, czy też np. średnią arytmetyczną z dziesięciu ostatnich dni miesiąca (jak Kredyt Bank) – radzi Łukasz Wojcieszak, prezes zarządu spółki Invigo. – Umowa powinna zatem zawierać szczegółowy opis, jaki WIBOR jest stosowany oraz kiedy ulega on zmianie.

Poza tym w umowie powinien być zapis o stałej marży w całym okresie kredytowania.

– Treści umów kredytowych charakteryzują się dość wysokim stopniem szczegółowości, co ma na celu eliminowanie wszelkich niejasności. Problem może dotyczyć tylko tych umów kredytowych, w przypadku których zmiany oprocentowania (stawek bazowych) warunkowane są decyzjami zarządu banku – zwraca uwagę Aneta Ewa Rózga. – W takiej sytuacji istotne jest, aby umowa kredytowa precyzowała terminy i warunki wprowadzania zmian w wysokości stawek bazowych – np. zarząd banku dokona zmian tych stawek, jeśli ich rynkowy poziom zmieni się co najmniej o 5 proc. względem dotychczas obowiązującego.

Także Halina Kochalska zwraca uwagę na mało precyzyjne zapisy w umowach. – Na pewno należy unikać sytuacji, w których bank pozostawia sobie dowolność w liczeniu oprocentowania i ustala stawkę bazową w oparciu o narzędzia znane tylko sobie. Wtedy klient nie wie, czego się spodziewać – podkreśla.

Co robić, gdy WIBOR spada, a nasze raty nie?

– Sytuacja taka dotyczyć może nielicznych banków, które mogą jeszcze ustalać zmiany przyjętej stawki WIBOR w drodze decyzji zarządu banku. W takim przypadku im dłuższy będzie odstęp między rynkowymi spadkami stawek WIBOR a podjęciem przez zarząd decyzji o wprowadzeniu odpowiedniej korekty, także w odniesieniu do oprocentowania udzielanych kredytów, tym dłużej kredytobiorca zobowiązany będzie do płacenia wyższych kwot rat, niż wynikałoby to ze stawek WIBOR kształtowanych przez rynek – wyjaśnia Aneta Ewa Rózga i radzi, aby w sytuacji, gdy oprocentowanie kredytu określane jest decyzją zarządu, ale bank udziela już nowych kredytów, korzystając z tej drugiej metody naliczania odsetek, kredytobiorca zwrócił się do banku z wnioskiem o zmianę przyjętego mechanizmu rozliczeń.

[ramka][b]Halina Kochalska, analityk Gold Finance[/b]

– Wiele osób, u których oprocentowanie kredytów zmieniane jest na początku kwartału, może tylko z boku przyglądać się spadającemu WIBOR. Ich raty zostaną bowiem niezmienione do lipca. Teraz bazują na stawkach z końca marca (np. 4,12 proc. z 25 marca w Euro Banku, 4,1 proc. z 31 marca w Millennium) lub z początku kwietnia – 4,05 proc. (DB PBC).

Sporą cierpliwością muszą się też wykazać spłacający kredyty w ING BSK czy Banku BGŻ. Jeśli ostatnią aktualizację oprocentowania mieli np. w połowie marca, to teraz na nowe stawki muszą poczekać do połowy września.[/ramka]

Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Nieruchomości
Najlepiej wynagradzani prezesi spółek deweloperskich w 2024 r.
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku