Do 19 listopada 2009 r. wszystkie gminy i starostwa miały uporządkować stan prawny swoich nieruchomości. Nie udało się tego zrobić.
– Zostało jeszcze milion nieruchomości o tak zagmatwanej sytuacji, że nieprędko uda się cokolwiek wyprostować – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich (ZMP). – Gdyby ustawodawca dał nam więcej czasu, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pieniędzy, to byłoby inaczej.
[srodtytul]Jakie obowiązki [/srodtytul]
Ponad dwa lata temu pojawiły się przepisy, które miały pomóc w uporządkowaniu stanu prawnego nieruchomości komunalnych i Skarbu Państwa. Była to [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=241767]ustawa o ujawnieniu w księgach wieczystych prawa własności Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego[/link]. Dzięki niej wszelkie roszczenia dawnych właścicieli (głównie na terenach poniemieckich) miały się stać bezpodstawne.
[b]Ustawa zobowiązała bowiem gminy i starostwa etc. do wystąpienia do sądów wieczystoksięgowych o wpis swojego prawa własności do ksiąg wieczystych[/b] (do 19 listopada 2009 r.). Wcześniej starostowie mieli czas na przygotowanie wykazów nieruchomości Skarbu Państwa oraz gminnych (tj. do 19 maja 2008 r.), niewiele z nich było jednak w stanie wywiązać się z tego obowiązku, dlatego przedłużono termin o rok, do 19 maja 2009 r. Kiedy już wykazy powstały, trafiły do wojewodów, a ci przekazali je ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Ten miał czas na przygotowanie zbiorczego do 19 sierpnia 2009 r. Nie wyszło to jednak najlepiej. Danych nie przekazało w ogóle 36 powiatów, później część je nadesłała, nadal jednak siedem z tym zalega. Te dane zaś, które trafiły do wojewodów, też nie są kompletne.