W sumie w ofercie rynkowej jest blisko 16 tys. lokali. I ciągle ta liczba rośnie. Nie powoduje to jednak odczuwalnego spadku cen. Wprawdzie średnia stawka za mkw. lokalu oferowanego przez deweloperów minimalnie spadła w porównaniu z ub.r. (obecnie – jak podaje Reas ok. 8,2 tys. zł za mkw.), ale raczej na skutek wprowadzenia nowych, popularnych mieszkań na rynek, a nie z powodu obniżek cen mieszkań dotąd niesprzedawalnych.

Sytuacja wydaje się coraz trudniejsza dla deweloperów. Mimo optymizmu wynikającego ze sprzedaży nowych projektów, tanich, we wczesnej fazie budowy, nadal więcej mieszkań jest wprowadzanych na rynek, niż deweloperzy są w stanie sprzedać.

Czy targowa jesień będzie w stanie poprawić wyniki deweloperów i zaczną oni sprzedawać więcej niż po kilka mieszkań miesięcznie? Jest taka szansa, bo banki im sprzyjają, a raczej ich klientom, ciągle dając lepsze warunki kredytowania.

Jak jednak twierdzą analitycy na co dzień badający rynek nowych mieszkań, sytuacja nie poprawi się znacząco bez obniżek zawyżonych cen lokali, szczególnie w projektach gotowych, budowanych z wysoką marżą. Nie liczyłabym jednak, na miejscu klientów, na szeroko reklamowane akcje rabatowe.

Żaden z deweloperów nie chce być tym, który pierwszy „popsuje rynek”.