Kawalerkę w Warszawie o powierzchni do 39 mkw. można dziś wynająć za około 1,5 tys. zł. To o 11 proc. taniej niż przed rokiem
- Właściciele lokali kupowanych przed kryzysem w celach spekulacyjnych czekają z ich odsprzedażą na lepsze czasy. Mieszkania starają się zaś wynajmować, stąd wzrost podaży na rynku – tłumaczy Krzysztof Nowak z działu badań i analiz w Emmersonie.
A to musi wywołać obniżenie stawek najmu, z czym mamy do czynienia już od dłuższego czasu. Emmerson wzrost stawek za wynajem w sierpniu br. w porównaniu z ubiegłorocznymi wakacjami odnotował jedynie w Krakowie, i to tylko w przypadku większych, co najmniej czteropokojowych mieszkań (kawalerki w tym mieście staniały o 12,5 proc.), i w Poznaniu, gdzie zdrożał wynajem lokali jednopokojowych o powierzchni do 39 mkw. (patrz tabela).
- Największy spadek stawek najmu w segmencie kawalerek odnotowano w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i we Wrocławiu. W tym ostatnim mieście stawki najmu lokali z jednym pokojem poszły w dół o ponad 16 proc.
- W Warszawie tańsze są dziś wszystkie mieszkania na wynajem, niezależnie od ich wielkości. Najem dwóch pokoi (od 40 do 60 mkw.) w sierpniu br. był tańszy niż przed rokiem o 8,4 proc. Taki lokal można dziś wynająć w stolicy średnio za 2279 zł, podczas gdy w ubiegłoroczne wakacje było to 2489 zł. Mniej o 3,4 proc. zapłacimy też za najem lokali z trzema pokojami (od 55 do 79 mkw., 2898 zł), a z czterema pokojami i więcej – o 4,8 proc. Te ostatnie mieszkania o powierzchni 80 – 120 mkw. można nająć za przeciętną stawkę 2549 zł.