Moja mama jest najemcą lokalu komunalnego w Warszawie, a właściwie wynajmuje od gminy 2 pokoje i ma prawo do korzystania z części łazienki, kuchni i przedpokoju. Ja mieszkam wraz z nią i jestem zameldowany w tym mieszkaniu. W lokalu znajduje się też pustostan (1 pokój), powstały po śmierci sąsiadki. Przed jej śmiercią całe mieszkanie stanowiło wspólnotę mieszkaniową, tzw. kołchoz, gdzie sąsiadka wynajmowała 1 pokój, nasza rodzina wynajmowała 2 pokoje i wszyscy mieliśmy prawo do wspólnego korzystania z kuchni, łazienki i przedpokoju.
W kamienicy jest w sumie 6 lokali, z których 5 zostało już wykupionych na własność. Budynkiem zarządza wspólnota mieszkaniowa, która zwracała się do gminy z wnioskiem o umożliwienie wykupu wynajmowanego mieszkania wraz z przynależnym pustostanem. Odpowiedź gminy była jednak odmowna. Mama chciałaby wykupić całość i zaproponowała gminie dwie możliwości: 1. wykup wynajmowanej przez nią części mieszkania za kwotę z bonifikatą, zaś za wolny pokój po cenie rynkowej,
2. wejście w stosunek najmu, co do pustego lokalu i wykupienie całości.
Gmina odmówiła i stwierdziła, że mieszkanie nie podlega wykupowi, bowiem nie stanowi ono mieszkania samodzielnego, lecz 2 oddzielne lokale kwaterunkowe. Co zaś się tyczy możliwości wynajęcia zwolnionego po śmierci sąsiadki pokoju, to rozwiązanie takie nie wchodzi zdaniem gminy w grę, gdyż mama nie ma do tego uprawnień - przysługuje jej powierzchnia mieszkalna nieprzekraczająca 10 m. kw. Gmina proponuje więc następujące rozwiązanie: zamianę obecnie zajmowanego lokalu na inny, samodzielny lokal komunalny o powierzchni odpowiadającej powierzchni wynajmowanej teraz przez mamę, a następnie jego wykup. W razie braku zgody do pustego pokoju zostanie ktoś dokwaterowany. My nie chcemy się wyprowadzić. Nasza rodzina mieszka w tej kamienicy od lat 60-tych. Mieszkanie przechodziło z pokolenia na pokolenie – łączy nas z tym miejscem duża więź emocjonalna i sentymentalna.
Bardzo chcemy „scalić” to mieszkanie i je wykupić na własność, godząc się przy tym na każde zaproponowane w tym zakresie rozwiązania przedstawione przez gminę. Za każdym razem gmina przedstawia nam decyzję odmowną. Obawiamy się, że komuś może zależeć na tym mieszkaniu i w tym celu gmina chce się nas pozbyć, dlatego uniemożliwia nam jego wykup.