[b]Wiem, że są dwie normy, według których deweloper może liczyć powierzchnię mojego mieszkania. Czym się różnią, która jest korzystniejsza dla nabywców? Czy można mierzyć powierzchnię mieszkania, nie licząc ścianek działowych?[/b]
[i](nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]
[b]Odpowiada Andrzej Lulka - [i]radca prawny, partner w Gide Loyrette Nouel[/i][/b]
– W aktualnym stanie prawnym nie ma normy obliczania powierzchni lokalu, która byłaby wiążąca. Zaproponowaną przez Polski Komitet Normalizacyjny jest norma PN-ISO 9836:1997, która zastąpiła wcześniejszą PN-70/B-2365. Należy jednak podkreślić, że zgodnie z art. 5 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=03DDB3012FDADDF504D2ED9001285463?id=167136]ustawy z 12 września 2002 r. o normalizacji[/link] stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne. Teoretycznie zatem, z zastrzeżeniem jaskrawych przypadków pokrzywdzenia jednej ze stron umowy, sposób mierzenia powierzchni lokalu może zostać ustalony przez strony umowy deweloperskiej w sposób dowolny.
Można także przewidzieć wprost w umowie, że powierzchnia pod ścianami działowymi będzie wliczona do powierzchni użytkowej mieszkania. W praktyce kontraktowej najczęściej korzysta się jednak z jednej z dwóch wspomnianych norm zaproponowanych przez PKN.