Optymizm znowu zapełnia magazyny

Potentat magazynowy Segro uruchomił w Łodzi pierwsze w kraju centrum logistyczne dostosowane do potrzeb małych firm

Publikacja: 20.06.2011 16:15

Optymizm znowu zapełnia magazyny

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Dla brytyjskiej korporacji to miał być sposób na wyjście ze stagnacji w branży. Ale kryzys w logistyce to już przeszłość. Rynek oczekuje nowych inwestycji.

Już od końca zeszłego roku  Prologis, Panattoni, Segro, AIG/Lincoln czy Europolis — najwięksi gracze na polskim rynku informują o rosnącym zainteresowaniu  wynajmem magazynowych powierzchni. Najwcześniej zaczęły rosnąć potrzeby sieci handlowych. — Teraz, zwłaszcza na Śląsku,szybko przybywa zamówień spółek pracujących dla motoryzacji. Jeśli będzie ich przybywać w obecnym tempie, w centrach logistycznych zacznie być znowu ciasno — mówi Waldemar Witczak dyrektor regionalny Segro Poland.

Ciasno w centrach logistycznych

Największe zagłębia magazynowe w kraju: śląskie, centralna Polska z Poznaniem , Piotrkowem i Strykowemi a także okolice Warszawy, wkrótce przestaną dysponować nadwyżkami powierzchni — ocenia dyrektor Witczak.

To dlatego stawki  w tych regionach poszybowały w górę i nikt już nie pamięta, że  jeszcze kilkanaście miesięcy temu, w kryzysowym dołku, można było wynająć składy za 2 - 3,5 euro za metr kwadratowy. W kryzysowym dołku  wolne powierzchnie w centrach logistycznych przekraczały milion metrów kw — szacowała Joanna Mroczek dyrektor działu badań i doradztwa firmy doradczej CB Richard Ellis. Na szczęście to już nieaktualne dane.

Powierzchnia komercyjnych magazynów przekracza w kraju 6,5 mln m kw. Ich trzecią cześć  dzierży amerykański  potentat Prologis , który ma w polskich zasobach 2, 1 mln m. kw. magazynów (w kraju jest największym branżowym dostawcą usług). Powrót koniunktury już skłonił Amerykanów do przyspieszenia inwestycji. — W minionym roku wynajęliśmy nowym klientom lub renegocjowaliśmy i przedłużyliśmy umowy dotyczące wynajmu ok. 650 tysięcy m. kw. powierzchni. To rekordowy wynik od 13 lat — uzasadniał  niedawno „Rz"  Bartosz Mierzwiak z Prologis.

Z garażu do nowej siedziby

Brytyjski potentat magazynowy Segro, który działa w 10 krajach i dysponuje portfelem o wartości ponad 5 mld funtów, a w Polsce zarządza 0,55 mln m kw. komercyjnych powierzchni, zachęcony powodzeniem otwartego właśnie łódzkiego centrum logistycznego dostosowanego do potrzeb małych firm, planuje już kolejną budowę. — Kluczem sukcesu takiego przedsięwzięcia jest dobra lokalizacja. Zamierzamy znów zaoferować  przedsiębiorcom możliwość przeniesienia ich firm z garaży i naprędce adaptowanych hal fabrycznych, do nowoczesnego obiektu z niezbędnymi udogodnieniami. Chodzi nie tylko możliwość składowania towarów i uruchamiania drobnej produkcji ale też urządzania biur aranżowanych dokładnie według życzeń klientów. — Marmurów nie proponujemy — ale skrojoną na miarę, nową siedzibę firmy z logistycznym zapleczem, umożliwiającą prezentację gotowych wyrobów a nawet zorganizowanie szkoleń dla użytkowników i personelu serwisu — podkreśla Waldemar Witczak.

 

Dla brytyjskiej korporacji to miał być sposób na wyjście ze stagnacji w branży. Ale kryzys w logistyce to już przeszłość. Rynek oczekuje nowych inwestycji.

Już od końca zeszłego roku  Prologis, Panattoni, Segro, AIG/Lincoln czy Europolis — najwięksi gracze na polskim rynku informują o rosnącym zainteresowaniu  wynajmem magazynowych powierzchni. Najwcześniej zaczęły rosnąć potrzeby sieci handlowych. — Teraz, zwłaszcza na Śląsku,szybko przybywa zamówień spółek pracujących dla motoryzacji. Jeśli będzie ich przybywać w obecnym tempie, w centrach logistycznych zacznie być znowu ciasno — mówi Waldemar Witczak dyrektor regionalny Segro Poland.

Nieruchomości
Obiekty handlowe rosną w mniejszych miastach. Debiutują u nas nowe marki
Nieruchomości
Hiszpański rynek nieruchomości kusi, ale się zmienia. Polacy poprawią rekord?
Nieruchomości
Kupujący mieszkania chcą sobie „zaklepać” najlepsze okazje
Nieruchomości
Wielki park logistyczny w Nowym Modlinie
Nieruchomości
Polacy chcą kupować nieruchomości nie tylko w Hiszpanii