• Kupno w stolicy luksusowego penthause'u, za 1,6 mln zł na kredyt niesie ze sobą miesięczne raty rzędu 5,4 – 8,6 tys. zł (przy 20-proc. wkładzie własnym i 30-letnim okresie spłaty) w zależności od oferty banku i waluty, w jakiej kredytobiorca się zadłuży.
• Nabywca takiego lokum jest przy tym bardzo ważnym klientem i w większości banków ma możliwość negocjacji warunków. – Pozwala na to wysokość kredytu, dobre zabezpieczenie i atrakcyjna dla banku perspektywa pozyskania zamożnego klienta na bardzo długi czas kredytowania – twierdzi Jakub Augustynowicz, doradca Aspiro.
• Klientom VIP banki często proponują bonusy w postaci linii kredytowych czy atrakcyjnych ubezpieczeń. Mogą też liczyć na indywidualnych doradców. – Banki w zamian za zobowiązanie się klientów do zacieśnienia współpracy, np. wykupienie polisy na życie, przelewanie wynagrodzenia czy ulokowanie kapitału w dostępnych w banku produktach inwestycyjnych skłonne są do znacznych ustępstw.
• Negocjacjom podlegają zazwyczaj dwa najważniejsze dla kosztów kredytu elementy, czyli prowizja i marża. – W wielu przypadkach, jeśli klient spełnia odpowiednie warunki, prowizja za udzielenie jest redukowana do zera. Choć negocjacje marży to indywidualna sprawa w każdym banku, mieliśmy jednak do czynienia z sytuacją, w której bank obniżył ją aż o 70 proc. – mówi Jakub Augustynowicz.
• Dodaje jednak, że takie transakcje są bardziej ryzykowne dla banków, dla których bezpieczniej jest udzielić pięciu kredytów po 200 tys. zł różnym osobom, niż jednego na 1 mln zł. – Prawdopodobieństwo straty 100 proc. dla banku jest nieporównywalnie mniejsze przy wielu niezwiązanych ze sobą osobach – zauważa Augustynowicz.