– Chcę sprzedać mieszkanie. Zamieściłam więc ogłoszenie w Internecie, w którym zaznaczyłam, że nie chcę telefonów i e-maili od pośredników – mówi Krystyna Kalisz z Warszawy. – Na drugi dzień telefon się urywał. Dzwonili pośrednicy z pytaniem, czy mogą moje ogłoszenie objąć swoją ofertą. Na tym jednak nie poprzestali, ponieważ oferta bez mojej zgody znalazła się w różnych miejscach w Internecie.
– Jest to ewidentne łamanie prawa. Pośrednik w obrocie nieruchomościami ma obowiązek przestrzegać przepisów i standardów zawodowych (art. 181 ustawy o gospodarce nieruchomościami – tekst jedn. DzU z 2004 r. nr 261, poz. 2603).
Jasno wynika z nich, że agent wykonuje swoje czynności na podstawie umowy pośrednictwa zawartej z zamawiającym. Nie wolno mu także reklamować się i ogłaszać ofert sprzedaży, wynajmu nieruchomości, jeżeli nie zawarł uprzednio takiej umowy (z małymi wyjątkami). Ponadto ogłoszenie, druk, pisemna lub ustna informacja udzielona przez pośrednika musi być zgodna ze stanem faktycznym i prawnym.
Co zrobić, żeby się przed tym uchronić? Przede wszystkim trzeba żądać od administratorów portali i pośredników wycofania tego rodzaju bezprawnych ogłoszeń.
Jeżeli to nie poskutkuje, przeciwko licencjonowanemu pośrednikowi można wystąpić do komisji odpowiedzialności zawodowej działającej przy ministrze infrastruktury. Komisja może go ukarać naganą, upomnieniem, zawieszeniem licencji na określony czas lub jej pozbawieniem.