Reklama
Rozwiń

W Niemczech taniej niż w Polsce

Za cenę kawalerki w Warszawie we wschodniej części Berlina można kupić nawet trzypokojowe mieszkanie

Aktualizacja: 10.08.2012 18:14 Publikacja: 10.08.2012 17:13

Marcin Drogomirecki, analityk, portal domy.pl

Marcin Drogomirecki, analityk, portal domy.pl

Foto: ROL

Marcin Drogomirecki, analityk, portal domy.pl:

- W przeprowadzonej przez portal domy.pl ankiecie ponad połowa klientów poszukujących mieszkań zadeklarowała, że w przypadku konieczności zamieszkania w którymś z państw sąsiadujących z Polską, wybrałaby Niemcy.

W stolicy naszych zachodnich sąsiadów najtańszą kawalerkę można kupić już za ok. 120 tys.  zł. Najtańsze M2 w Berlinie kosztuje ok. 180 tys. zł. To niskie ceny, zważywszy że średnie zarobki w Niemczech są prawie czterech razy wyższe niż w Polsce.

Dla porównania - za najtańsze, małe i wymagające remontu jednopokojowe mieszkanie w Warszawie trzeba zapłacić ok. 200 tys. zł. Średnia cena ofertowa kawalerki w stolicy Polski oscyluje w granicach 280 tys. zł, czyli kwoty, za którą we wschodniej części Berlina można kupić nawet mieszkanie z trzema pokojami.

Zbliżone do berlińskich są ceny mieszkań w ponadpółmilionowym, położonym na zachodzie kraju, Dortmundzie. W mieście bliskim sercom wielu Polaków z powodu występów w tamtejszej drużynie polskich zawodników - Roberta Lewandowskiego i Kuby Błaszczykowskiego – elegancką, 30-metrową kawalerkę można kupić już za ok. 25 tys. euro, tj. 103 tys. zł.

Dla porównania - w Poznaniu, który ma podobną liczbę mieszkańców, ceny tej samej wielkości lokali są średnio o połowę wyższe. Podobnie jest w oddalonym zaledwie o 115 km od granicznego Zgorzelca, półmilionowym Dreźnie. Z analizy portalu domy.pl wynika, że średnia cena kawalerki wynosi tam 180 tys. zł, czyli jest o ok. 15 proc. niższa niż we Wrocławiu, w którym za takie mieszkanie trzeba zapłacić średnio 210 tys. zł. Najtańsze lokale jednopokojowe we „Florencji Północy" można znaleźć już za ok. 25 tys. euro, czyli 100 tys.  zł. Jednym z najdroższych miast w Niemczech jest Monachium.

W stolicy zamożnej Bawarii średnia cena kawalerki oscyluje w granicach pół miliona złotych. To prawie dwa razy więcej niż w Warszawie. Za dwa pokoje trzeba zapłacić minimum o 100 tys. zł więcej, a za trzeci - dodatkowe 70 tys. zł.

Z przedstawionego porównania można wnioskować, że w Polsce albo szybciej zaczną rosnąć pensje albo ceny mieszkań nadal będą spadać. Sytuacja ekonomiczna bardziej prawdopodobnym czyni ten drugi wariant.

Nieruchomości
Kolejny szkieletor przestanie straszyć. Przy Sobieskiego powstaną apartamenty
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Nieruchomości
Przedmieścia kuszą niższymi cenami mieszkań
Nieruchomości
Najem mieszkań na huśtawce. Ile zapłaci lokator?
Nieruchomości
Rynek wtórny. Nie ma co czekać na cenowy cud
Nieruchomości
Tyle sprzedający chcą za mieszkania z drugiej ręki