– Klienci twardo negocjują wysokość czynszu. Oczywiście wiele firm nadal szuka atrakcyjnych lokali. Ale pozostali przedsiębiorcy zmniejszają liczbę swoich placówek. Niektórzy wstrzymują dalszy rozwój, czekając na lepszą koniunkturę – tłumaczy Ewelina Szantyka, specjalista ds. nieruchomości handlowo-usługowych w spółce Emmerson.
Z kolei Ewelina Gronek przekonuje, że globalne spowolnienie gospodarcze i presja najemców na obniżkę czynszów jest coraz bardziej widoczna. – Przedsiębiorcy oczekują także rozszerzenia tzw. zachęt ze strony wynajmujących, czyli np. odnowienia lokalu – mówi Gronek.
Według Katarzyny Kwiatkowskiej o dobrego najemcę coraz trudniej, a większość firm nie zaplanowała na ten rok znaczącej ekspansji. – Banki łączą się i nie szukają nowych lokali, a inne firmy sieciowe ograniczyły ekspansję. Nie widać też napływu nowych przedsiębiorstw na rynek polski. Z drugiej strony, w Warszawie rośnie oferta lokali handlowo-usługowych, zwłaszcza w nowych inwestycjach mieszkaniowych – komentuje Katarzyna Kwiatkowska.
Jak twierdzi Ewelina Szantyka, popyt góruje nad podażą tylko w przypadku najbardziej atrakcyjnych lokali, usytuowanych w popularnych miejscach z dużym ruchem przechodniów, ponieważ jest takich niewiele. Niezmiennie o brak najemcy nie muszą martwić się właściciele powierzchni w kluczowych lokalizacjach – czyli na placu Trzech Krzyży, przy ul. Mokotowskiej, Marszałkowskiej czy na Nowym Świecie i Krakowskim Przedmieściu albo w Alejach Jerozolimskich. Tam to najemcy ustawiają się w kolejce po oferty.
Kłopotliwe metro
Miesięczne stawki czynszowe za lokale usługowe w centrum Warszawy wynoszą 40– 100 euro, czyli ok. 140–410 zł za mkw. Nie brak jednak i tańszych propozycji, np. za ok. 20 – 25 euro za mkw. (ok. 80–100 zł). Niektóre lokale są do wzięcia nawet za ok. 10 euro (czyli 41 zł za mkw. miesięcznie).
– Te najtańsze znajdują się na ogół w bocznych uliczkach, o mniejszym ruchu pieszych. Mają słabo wyeksponowane witryny lub zbyt małą ich powierzchnię w stosunku do powierzchni najmu. Oczywiście najtaniej można wynająć lokal od miasta w drodze przetargu – zauważa Andrzej Brochocki, wspólnik zarządzający w Kancelarii Brochocki Nieruchomości.