Zwrot nieruchomości: trzeba ponownie zbadać pełnomocnictwo

Sąd uchylił decyzję o zwrocie nieruchomości warszawskiej. W postępowaniu nie brali bowiem udziału właściciele wykupionych mieszkań ani stowarzyszenie lokatorów.

Publikacja: 06.02.2013 08:02

– Analizując treść decyzji i jej uzasadnienie, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie doszedł do wniosku, że nastąpiło naruszenie przepisów postępowania – powiedziała sędzia Agnieszka Jędrzejewska-Jaroszewicz, uzasadniając wyrok, uwzględ- niający skargę.

Magdalena H., właścicielka jednego z mieszkań w budynku, którego dotyczyły decyzje prezydenta Warszawy i Samorządowego Kolegium Odwoławczego o ustanowieniu prawa użytkowania wieczystego gruntu, zaskarżyła je do warszawskiego WSA.

Budynek na tym gruncie, stanowiący jeden z kilku segmentów, powstał jako część osiedla, kupionego przed II wojną m.in. przez Borysa B. W 2002 r. roszczenia reprywatyzacyjne od jego spadkobierców odkupiła Ewa K.

Roszczenia wynikały z wniosku o przyznanie własności czasowej, złożonego w 1948 r. w trybie dekretu o gruntach warszawskich. Załatwiony odmownie w 1953 r., odżył jako jedna z podstaw do wydania decyzji reprywatyzacyjnej. Magdalena H. zakwestionowała jego prawidłowość.

– Wniosek został złożony na podstawie pełnomocnictwa, udzielonego nieżyjącemu już adwokatowi G. przez Borysa B. i jego braci – wyjaśniał podczas rozprawy radca prawny Krzysztof Broniatowski, pełnomocnik Magdaleny H.

W aktach nie ma jego oryginału, jest tylko odpis. W trakcie postępowania nie wyjaśniono, czy rzeczywiście takiego pełnomocnictwa udzielono, a są wątpliwości. Jeżeli nie, oznaczałoby to, że byli właściciele nie złożyli w wymaganym terminie wniosku o przyznanie własności czasowej. Brak takiego wniosku wyklucza zwrot nieruchomości.

Z kolei Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło w odpowiedzi na skargę, że zarzuty o nieprawidłowości pełnomocnictwa, badane zarówno w postępowaniu administracyjnym, jak i przez prokuraturę, nie potwierdziły się.

W opinii WSA (sygnatura akt: I SA/Wa 1518/12), postanowienie prokuratury nie zawiera żadnych informacji oprócz stwierdzenia, że pełnomocnictwo jest prawidłowe. Nie ustosunkowano się też do treści zarzutów Magdaleny H. Nie rozpoznano wniosku mieszkańców i Stowarzyszenia Lokatorów o uznanie ich za stronę postępowania. Toteż sąd uznał, że sprawa powinna być ponownie zbadana.

Wyrok jest nieprawomocny.

– Analizując treść decyzji i jej uzasadnienie, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie doszedł do wniosku, że nastąpiło naruszenie przepisów postępowania – powiedziała sędzia Agnieszka Jędrzejewska-Jaroszewicz, uzasadniając wyrok, uwzględ- niający skargę.

Magdalena H., właścicielka jednego z mieszkań w budynku, którego dotyczyły decyzje prezydenta Warszawy i Samorządowego Kolegium Odwoławczego o ustanowieniu prawa użytkowania wieczystego gruntu, zaskarżyła je do warszawskiego WSA.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem