Korzystne stanowisko potwierdził dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi (numer interpretacji: IPTPB2/415- -120/13-4/AKr).
Z wnioskiem zwróciła się kobieta, która będąc w małżeństwie, kupiła mieszkanie do swojego majątku osobistego. Po kilkunastu miesiącach sprzedała je z zyskiem, a środki przeznaczyła na inne mieszkanie, nabyte razem z mężem w tym samym miesiącu. Nieruchomość weszła do majątku wspólnego małżonków. Podatniczka zapytała izbę skarbową, czy może rozliczyć całą ulgę podatkową na zaspokojenie własnych celów mieszkaniowych, skoro nową nieruchomość dzieli z mężem, a sprzedany lokal należał wyłącznie do niej.
Sprzedaż nieruchomości jest źródłem przychodu, o ile następuje przed upływem pięciu lat od końca roku nabycia. Podatniczka uzyskała więc zysk z transakcji, który zgodnie z ogólnymi zasadami jest opodatkowany. Dochód ze sprzedaży nieruchomości jest zwolniony z podatku, jeśli w ciągu dwóch lat od końca roku, w którym nastąpiło zbycie, środki zostały wydane na własne cele mieszkaniowe. Ulga przysługuje w proporcji wydatków do uzyskanej kwoty.
Podatniczka na zakup przeznaczyła całość kwoty. We wniosku o interpretację przedstawiła stanowisko urzędu skarbowego, z którego wynika, że jeżeli w akcie notarialnym nie ma wyszczególnionego procentowego udziału, to każde z małżonków nabyło po 50 proc. prawa do lokalu. Zgodnie z poglądem urzędu zwolnieniu podlegałaby jedynie połowa dochodu ze sprzedaży, gdyż w drugiej połowie środki nie zostały wydane w sposób opisany w przepisach.
Jednocześnie wnioskodawczyni we własnej ocenie prawnej uznała, że skoro cała kwota ze sprzedaży została wydana na zakup mieszkania, to podatku nie powinna zapłacić w ogóle. Nabycie nieruchomości do majątku wspólnego nie zmienia faktu, że pieniądze zostały przeznaczone na „własne cele mieszkaniowe".