Jakie mieszkania kupujemy

Klienci chętniej wybierają mieszkania w centrum miast. Wciąż jednak najczęściej kupują lokale dwupokojowe.

Publikacja: 09.09.2013 00:10

– Od początku 2009 roku, od kiedy to zbieramy dane dotyczące cen transakcyjnych, średnia liczba pokoi oraz średnia powierzchnia kupowanych mieszkań nie zmieniła się znacząco. Kupowane lokale mają przeciętnie 48 mkw. i dwa pokoje – podaje Marcin Krasoń, analityk Home Broker.

Z analiz tej firmy wynika, że co drugi klient szuka mieszkania z dwoma pokojami. Więcej niż trzy pokoje chciałby mieć co dwudziesty nabywca. – Największą popularnością cieszą się środkowe piętra. Co dziesiąty kupujący nie chce mieszkać na parterze, a co dwudziesty – na ostatnim piętrze – wylicza Marcin Krasoń. Dodaje, że choć większość osób chciałaby mieszkać w nowoczesnym budynku w zielonej dzielnicy, to wielu klientów decyduje się na tańsze o kilkanaście procent mieszkania w wielkiej płycie. Atutem blokowisk jest też bogata infrastruktura. Wielkopłytowe osiedla są także dobrze zlokalizowane i skomunikowane z centrum.

415,3  tys. zł to średnia cena kupowanego mieszkania w Warszawie od kwietnia do czerwca – podaje Metrohouse

Pośrednik Paweł Zeliaś, szef firmy Salondomow.pl, ocenia, że preferencje klientów poszukujących pierwszego mieszkania od pewnego czasu się nie zmieniają. – Nadal poszukiwane są dwupokojowe lokale w jak najniższej cenie. Kwestie piętra i technologii schodzą w tym przypadku na dalszy plan – ocenia Paweł Zeliaś. – Z kolei powiększające się rodziny szukają lokali z co najmniej trzeba pokojami. Wiele z nich rozgląda się za ekonomicznymi domami w cenie do 600 tys. zł. Takich nieruchomości w dobrych lokalizacjach jednak brakuje.

Zdaniem Marcina Krasonia brak programu „Rodzina na Swoim" sprawił, że popyt przesunął się z peryferii w kierunku centrum aglomeracji. – W poprzednich latach dużym wzięciem cieszyły się tanie mieszkania w dzielnicach na obrzeżach miast, gdzie można było kupić lokal z rządową dopłatą – tłumaczy Marcin Krasoń.  O powrocie do łask mieszkań innych niż tylko wielka płyta na obrzeżach mówią też analitycy z agencji Metrohouse w sierpniowym raporcie. – Przeceny lepiej zlokalizowanych mieszkań o wyższym standardzie, położonych w nowszym budownictwie zaowocowały wzrostem zainteresowania takimi nieruchomościami – przyznaje Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Marcin Krasoń dodaje zaś, że mimo niskich stóp procentowych, klienci coraz częściej decydują się na zakup mieszkania za gotówkę. Powodem jest spadające oprocentowanie bankowych depozytów. – Wiele osób szuka alternatywnych metod lokowania swoich oszczędności – tłumaczy Krasoń.

Tymczasem, jak podkreśla Paweł Zeliaś, kryzys w branży nieruchomości ma się świetnie, choć klienci częściej pytają o mieszkania niż podczas wakacji. Tak jest jednak co roku. – Przełom sierpnia i września to zdecydowanie czas wynajmujących. Większość kupujących wstrzymuje się z zakupem nieruchomości, czekając na nowy program dopłat „Mieszkanie dla Młodych" wspierający zakup pierwszego lokalu. Klienci systematycznie analizują pojawiające się oferty sprzedaży, ale nie podejmują jednak ostatecznej decyzji o zakupie – zauważa Paweł Zeliaś. – Budżety agentów zdaje się ratować rynek najmu – dodaje. Z jego wyliczeń wynika, że w Warszawie ceny ofertowe mieszkań spadły w sierpniu o ok. 1,5 – 2 proc. Porównując rok do roku, spadki te wyniosły 5–7 proc. Zdaniem Pawła Zeliasia, na decyzje zakupowe klientów nie wpływa, przynajmniej na razie, rekomendacja S. Od 2014 roku zaciągając kredyt hipoteczny, trzeba będzie mieć wkład własny. Na początku – 5 proc. wartości mieszkania. Ten poziom będzie sukcesywnie powiększany, by w 2016 roku osiągnąć 15 proc. – Część kredytu z mniejszym wkładem własnym będzie trzeba dodatkowo ubezpieczyć lub przedstawić dodatkowe zabezpieczenie w formie środków zablokowanych na rachunku bankowym – przypomina Paweł Zeliaś.

– Od początku 2009 roku, od kiedy to zbieramy dane dotyczące cen transakcyjnych, średnia liczba pokoi oraz średnia powierzchnia kupowanych mieszkań nie zmieniła się znacząco. Kupowane lokale mają przeciętnie 48 mkw. i dwa pokoje – podaje Marcin Krasoń, analityk Home Broker.

Z analiz tej firmy wynika, że co drugi klient szuka mieszkania z dwoma pokojami. Więcej niż trzy pokoje chciałby mieć co dwudziesty nabywca. – Największą popularnością cieszą się środkowe piętra. Co dziesiąty kupujący nie chce mieszkać na parterze, a co dwudziesty – na ostatnim piętrze – wylicza Marcin Krasoń. Dodaje, że choć większość osób chciałaby mieszkać w nowoczesnym budynku w zielonej dzielnicy, to wielu klientów decyduje się na tańsze o kilkanaście procent mieszkania w wielkiej płycie. Atutem blokowisk jest też bogata infrastruktura. Wielkopłytowe osiedla są także dobrze zlokalizowane i skomunikowane z centrum.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej