Rozmowa dla „Rzeczpospolitej” | Łukasz Madej szef firmy ProDevelopment
Czy warto szukać mieszkania u komornika?
Łukasz Madej: Licytowane u komorników lokale nie są dla każdego. Rzadko są kupowane na własne potrzeby. Interesują się nimi przede wszystkim inwestorzy dysponujący gotówką. To oni pilnują, by na czas dotrzeć do informacji o prawdziwych okazjach pojawiających się na licytacjach. Najlepsze lokale, w cenie do 1 mln zł, szybko znajdują nabywców.
Tańsze lokale nie kuszą szukających dachu nad głową?
Wymuszona szybka sprzedaż wiąże się z koniecznością szybkiej zapłaty, na co może sobie pozwolić inwestor z gotówką. Klient, który chce sfinansować zakup kredytem, może go nie uzyskać w wymaganym czasie. I wtedy pojawi się problem. Poza tym kupujący lokal dla siebie chce mieć wybór. Zdecydować, w której dzielnicy zamieszka, na którym piętrze, w jakim bloku. A transakcje u komornika są zero-jedynkowe. Klient nie może się umówić, tak jak przy zwykłej sprzedaży, że zapłaci za nieruchomości pod warunkiem, że sprzedający dostarczy mu jakiś brakujący dokument.