Jakie pułapki przy licytowaniu mieszkań

Wymuszona szybka sprzedaż wiąże się z koniecznością szybkiej zapłaty, na co może sobie pozwolić inwestor z gotówką. Klient, który chce sfinansować zakup kredytem, może go nie uzyskać w wymaganym czasie.

Aktualizacja: 13.11.2013 13:17 Publikacja: 13.11.2013 12:33

Jakie pułapki przy licytowaniu mieszkań

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej” | Łukasz Madej szef firmy ProDevelopment

Czy warto szukać mieszkania u komornika?

Łukasz Madej: Licytowane u komorników lokale nie są dla każdego. Rzadko są kupowane na własne potrzeby. Interesują się nimi przede wszystkim inwestorzy dysponujący gotówką. To oni pilnują, by na czas dotrzeć do informacji o prawdziwych okazjach pojawiających się na licytacjach. Najlepsze lokale, w cenie do 1 mln zł, szybko znajdują nabywców.

Tańsze lokale nie kuszą szukających dachu nad głową?

Wymuszona szybka sprzedaż wiąże się z koniecznością szybkiej zapłaty, na co może sobie pozwolić inwestor z gotówką. Klient, który chce sfinansować zakup kredytem, może go nie uzyskać w wymaganym czasie. I wtedy pojawi się problem. Poza tym kupujący lokal dla siebie chce mieć wybór. Zdecydować, w której dzielnicy zamieszka, na którym piętrze, w jakim bloku. A transakcje u komornika są zero-jedynkowe. Klient nie może się umówić, tak jak przy zwykłej sprzedaży, że zapłaci za nieruchomości pod warunkiem, że sprzedający dostarczy mu jakiś brakujący dokument.

Jakie mieszkania trafiają na licytacje? Czy są to gównie lokale kupowane na kredyt, który nie jest spłacany?

Nie. Przejmowanie mieszkań przez banki i wystawianie ich na sprzedaż to naprawdę ostateczność. Bankom sprzedaż poniżej cen rynkowych się nie opłaca. Zwykle szukają innych rozwiązań. Na licytacjach pojawiają się nieruchomości, których właściciele mają np. problemy rodzinne. Często są to odziedziczone mieszkania, do których prawo ma kilku spadkobierców. I kiedy nie można się porozumieć co do sprzedaży, lokal może być zlicytowany, nawet bez zgody wszystkich zainteresowanych. Do tego jest jednak potrzebny wyrok sądu. Pod młotek trafiają także nieruchomości po upadających spółkach.

Jest dużo pułapek przy tego typu transakcjach?

Nieruchomości mają różną przeszłość. Rzadko sprawa jest tak prosta, że mieszkanie zostało przejęte, bo ktoś nie spłacał kredytu albo nie płacił czynszu. Koniecznie trzeba sprawdzić, czy zostały przeprowadzone podziały spadkowe, czy nie ma roszczeń. Szczególną ostrożność zalecam przy licytowaniu kamienic. Stan prawny nieruchomości warto sprawdzić z prawnikiem. Zdarza się np., że tylko pół budynku można przeznaczyć na biura, resztę – na lokale użyteczności publicznej.

—rozmawiała Aneta Gawrońska

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej” | Łukasz Madej szef firmy ProDevelopment

Czy warto szukać mieszkania u komornika?

Pozostało 96% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa