Spółka zakwestionowała nowe stawki rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego gruntu (miały obowiązywać od 1 stycznia 2002 r.). Zażądała też od miasta (właściciela gruntu) zaliczenia na poczet opłaty nakładów, jakie poniosła na nieruchomość. Chodziło o dużą kwotę, po aktualizacji opłata wynosiła bowiem 1,9 mln zł.
Samorządowe kolegium odwoławcze nie zgodziło się na podwyżkę. Sprzeciw od jego orzeczenia wniósł prezydent Warszawy. Sąd okręgowy, do którego trafił sprzeciw, ustalił opłatę na poziomie 1,2 mln zł, w pozostałej części powództwo oddalił.
Spółka nie była zadowolona z takiego obrotu sprawy. Wniosła odwołanie do sądu apelacyjnego, a ten nabrał wątpliwości prawnych. Chodziło przede wszystkim o to, która wersja art. 77 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami powinna mieć zastosowanie w tej sprawie. Od 22 września 2004 r. obowiązuje bowiem nowelizacja tej ustawy. Znowelizowany przepis przewiduje, że przy aktualizacji na poczet różnicy między opłatą dotychczasową a tą w nowej wysokości zalicza się wartość nakładów poczynionych po ostatniej aktualizacji.
Tymczasem przed wejściem w życie tej noweli przepis odsyłał do art. 148 ust. 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami, a ten nie różnicował nakładów pod względem tego, czy zostały poniesione przed czy po aktualizacji. Nowelizacja obowiązująca od 22 września 2004 r. zlikwidowała zaś to odesłanie i odmiennie uregulowała zasady zaliczenia nakładów.
Nie zawierała jednak przepisów przejściowych, rozstrzygających, którą wersję przepisu stosować do spraw niezakończonych, tzn. starą czy nową.