Bilion dolarów zostawiony na rynku

Już w 2013 r. inwestorzy wydali na światowym rynku nieruchomości najwięcej od 2007 r. Ten rok ma być jednak rekordowy. Gdzie fundusze wyłożą 1,33 biliona USD?

Publikacja: 12.03.2014 11:25

W 2013 r. wartość transakcji zawartych na rynku inwestycyjnym w Polsce wyniosła 3,12 mld euro.

W 2013 r. wartość transakcji zawartych na rynku inwestycyjnym w Polsce wyniosła 3,12 mld euro.

Foto: Cushman & Wakefield

- Obroty na rynku nieruchomości w 2013 r. osiągnęły rekordowy poziom dzięki wzrostowi optymizmu i większej płynności. W tym roku będą nadal rosły, o czym świadczy ożywienie na rynkach najmu, rosnący popyt inwestycyjny oraz dostęp do nowych źródeł finansowania dłużnego, co przyczyni się do wzrostu aktywności inwestycyjnej i cen nieruchomości - prognozuje David Hutchings, dyrektor działu strategii inwestycyjnych w regionie EMEA w Cushman & Wakefield.

Jego zdaniem, jeżeli inwestorzy zignorują kwestie polityczne, rynek amerykański z pewnością osiągnie najlepsze wyniki w 2014 r. - Wszystkie dane dotyczące podaży i popytu wskazują na duży wzrost inwestycji w Stanach Zjednoczonych, które będą coraz częstszym celem dla międzynarodowego kapitału. Ponadto wzrost emisji papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi na nieruchomościach komercyjnych (CMBS) może dodatkowo zwiększyć płynność rynku finansowego, co przełoży się na wzrost aktywności również na rynkach drugorzędnych - uważa David Hutchings.

Z „Atlasu inwestycji międzynarodowych" tej firmy (International Investment Atlas) wynika, że w 2013 r. globalny wolumen inwestycji w nieruchomości wzrósł w stosunku do poprzedniego roku o 22,6 proc. - do 1,18 biliona USD (859 mld euro), czyli do najwyższego poziomu od 2007 r.

Zdaniem ekspertów Cushman & Wakefield w 2014 r. wartość transakcji inwestycyjnych wzrośnie o 13 proc. i wyniesie 1,33 biliona USD (968 mld euro). Stanie się tak głównie za sprawą silnego ożywienia aktywności inwestorów w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej.

Kto dominował?

Z „Atlasu inwestycji międzynarodowych" wynika, że w 2013 r. to Azja była liderem pod względem wolumenu inwestycji, dzięki wzrostowi obrotów w Chinach i Japonii, przy jednoczesnym spadku aktywności inwestycyjnej w Tajwanie, Indiach, Korei Południowej, Hongkongu i Tajlandii.

- Widać także wzrost aktywności na większej liczbie rynków niż w ostatnich latach. W czołówce państw o największych obrotach po raz kolejny znalazły się Wielka Brytania i Niemcy, ale dużymi wzrostami mogą się również pochwalić kraje takie jak Rosja, Włochy, Hiszpania, Holandia i Belgia, a także Zjednoczone Emiraty Arabskie i Izrael na Bliskim Wschodzie oraz RPA - wyliczają eksperci Cushman & Wakefield.

Jednocześnie wolumen inwestycji we Francji oraz w Szwecji i Polsce nieznacznie wzrósł w porównaniu do 2012 r. Natomiast zmniejszył się w Norwegii, Szwajcarii i Danii.

Ameryka Północna i Południowa utraciły pozycję motoru globalnego wzrostu po raz pierwszy od 2009 r., ale mimo to zachowały bardzo duży udział w globalnych inwestycjach, głównie za sprawą znacznej aktywności inwestycyjnej w Stanach Zjednoczonych, a także w Meksyku, przy stabilnych obrotach na rynku kanadyjskim. Natomiast spadek wartości inwestycji odnotowano w Brazylii oraz na mniejszych rynkach takich jak Argentyna.

Będą wzrosty o 12-13 proc. w Europie

Analitycy Cushman & Wakefield podliczają, że w regionie Europy Środkowo - Wschodniej i Afryki, za sprawą dużej aktywności inwestycyjnej w ostatnim kwartale ubiegłego roku, wartość inwestycji wzrosła w porównaniu z 2012 r. o 23 proc. - do 246,3 mld USD, osiągając w 2013 r. najwyższy poziom od sześciu lat.

W 2013 r. C&W odnotował ożywienie aktywności na tzw. rynkach peryferyjnych, głównie Europy Południowej (wzrost o 107 proc. r/r/), ale popyt na najważniejszych rynkach utrzymuje się na wysokim poziomie, do czego przyczynia się łatwiejszy dostęp do finansowania dłużnego.

Wartość obrotów w krajach „wielkiej trójki" -  Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii - wzrosła o 24 proc., dzięki czemu utrzymały one 66-procentowy udział w rynku. Swoją obecność zaznaczyli inwestorzy oportunistyczni, a popyt zagraniczny był kluczowym czynnikiem renesansu rynków europejskich, na których wartość inwestycji w 2014 r. może wzrosnąć o 12-13 proc.

- Popyt w Europie stale rośnie wraz ze wzrostem inwestycji instytucjonalnych w nieruchomości oraz aktywności inwestorów zagranicznych. Siłę nabywczą zwiększają niższe ceny i łatwiejszy dostęp do finansowania dłużnego. Pomimo utrzymującego się w wielu obszarach zainteresowania najbardziej atrakcyjnymi aktywami, wśród kredytodawców wzrasta chęć do podejmowania większego ryzyka, dzięki czemu powoli poprawia się podaż kredytów. To z kolei przekłada się także na wzrost zainteresowania transakcjami portfelowymi - uważa Jan-Willem Bastijn, dyrektor działu rynków kapitałowych w regionie EMEA w firmie Cushman & Wakefield.

Prognoza dla inwestorów

źródło: Cushman & Wakefield

- Obroty na rynku nieruchomości w 2013 r. osiągnęły rekordowy poziom dzięki wzrostowi optymizmu i większej płynności. W tym roku będą nadal rosły, o czym świadczy ożywienie na rynkach najmu, rosnący popyt inwestycyjny oraz dostęp do nowych źródeł finansowania dłużnego, co przyczyni się do wzrostu aktywności inwestycyjnej i cen nieruchomości - prognozuje David Hutchings, dyrektor działu strategii inwestycyjnych w regionie EMEA w Cushman & Wakefield.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa