Chociaż WIBOR jest nadal niski, to rosną marże kredytowe banków. Dlatego finansowanie kupna mieszkań będzie coraz droższe. I banki, i ich klienci ostrożniej oceniają zdolność kredytową. Wcale nie tak łatwo dostać kredyt hipoteczny.
– Pomijając już kwestię obowiązkowego wkładu własnego, głównym problemem jest fakt, iż większość banków nie jest skora do udzielania takiego wsparcia na dużą skalę. Natomiast te nieliczne, które chcą dawać takie kredyty i które mają dobrą ofertę, zalewane są wnioskami. Nie zawsze radzą sobie też z rozpatrywaniem ich w rozsądnym terminie – opowiada Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.
Dodaje, że w ostatnim czasie coraz częściej klientom stwarzają kłopoty dodatkowe wymogi banków, np. dotyczące dokumentacji od dewelopera. – Dla przykładu: bankowy analityk wymaga jakiegoś dokumentu, a firma deweloperska twierdzi, że go nie wyda. Albo mówi, że może udostępnić inny, niebędący dokładnie tym, czego wymaga bank – mówi Jarosław Sadowski.
Kłopoty pojawiają się też wtedy, gdy po kredyt przychodzą klienci z niestandardowym dochodem lub dochodem uzyskiwanym za granicą. Banki dość niechętnie pożyczają im pieniądze. Jak długo czeka się na finansowanie? W przypadku standardowym, czyli gdy dochód pochodzi z umowy o pracę, przy przeciętnej kwocie kredytu ok. 200 tys. zł i dobrej zdolności kredytowej, cała procedura trwa mniej więcej miesiąc. Gdy klient jest „niestandardowy", nawet dwa razy dłużej.
Nie jest łatwo
– Procedura ubiegania się o kredyt ma charakter bardzo indywidualny. Jest to związane z tym, że banki rozpatrujące wnioski kredytowe muszą bardzo dokładnie przeanalizować zdolność kredytową potencjalnego kredytobiorcy, również on sam musi w ramach procedury dokonać wielu wyborów, które umożliwią mu sprostanie długoterminowemu zobowiązaniu – tłumaczy Elżbieta Kopka, ekspert firmy Invigo. – Każdy kredytobiorca, rozważając zakup mieszkania na kredyt, jest zobligowany do przeanalizowania swojej sytuacji rodzinnej, zawodowej, a także zaplanowania sposobu, w jaki będzie spłacać kredyt. A to, jak wiadomo, w obecnej sytuacji rynkowo-gospodarczej nie jest łatwe.