Na osiedlach spółki Marvipol kawalerki stanowią ok. 15 proc. oferty. – Wszystkie znajdują nabywców przed ukończeniem budowy – mówi Jacek Bielecki, dyrektor ds. jakości w Marvipolu. – Ograniczeniem w oferowaniu mieszkań jednopokojowych jest wymóg budowy więcej niż jednego miejsca parkingowego do każdego lokalu. Tymczasem wielu nabywców mieszkań jednopokojowych nie ma samochodów i nie potrzebuje garażu. Można by budować więcej poszukiwanych kawalerek, gdyby liczba miejsc parkingowych zależała od potrzeb kupujących, a nie od decyzji urzędników – ocenia.
Wolą większe
Jacek Bielecki przypomina, że przepisy określają także minimalną powierzchnię mieszkań. – Zgodnie z warunkami technicznymi najmniejsza kawalerka może mieć 28 mkw. Oferowane niekiedy mniejsze mieszkania to pokoje w tzw. condo hotelach – tłumaczy Jacek Bielecki. – Ludzie i tak w nich mieszkają. Regulują to jednak inne przepisy. Dostrzegam tu pewną absurdalność regulacji prawnych – ocenia dyrektor.
Wojciech Stisz ze spółki Barc Warszawa zauważa z kolei, że klienci zdecydowanie chętniej wybierają trzydziestokilkumetrowe lokale z wydzieloną sypialnią oraz salonem z aneksem kuchennym. – Niewiele osób interesuje się kawalerkami, szczególnie jeśli ich powierzchnia i cena niewiele się różnią od znacznie bardziej funkcjonalnych mieszkań dwupokojowych – mówi Wojciech Stisz.
9,5 tys. zł minimalne ceny ofertowe kawalerek na osiedlu InCity na warszawskiej Woli
Także Ewelina Juroszek, dyrektor ds. sprzedaży w spółce Atal zauważa, że klienci na rynku pierwotnym poszukują coraz większych mieszkań. ?– Jednocześnie rynek wtórny oferuje dużo małych lokali. W związku z tym udział kawalerek w nowych inwestycjach znacznie spada – mówi Ewelina Juroszek. – Podobnie jest z mieszkaniami dwupokojowymi. Największym zainteresowaniem cieszą się lokale trzypokojowe o powierzchni 55–65 mkw. Ten trend od dwóch lat przybiera na sile – podkreśla. W nowych inwestycjach spółki Atal kawalerki stanowią nie więcej niż 8 proc. oferty. Często jest ich jeszcze mniej.