W najbliższych latach wielkie zmiany czekają warszawski Ursus, znany z produkcji ciągników. Rozpoczęcie rewitalizacji terenów po byłych ZPC ogłosili prywatni inwestorzy. Umożliwia to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Obszar jest ogromny – 220 ha, czyli 25 proc. całej powierzchni Ursusa. W tym rejonie Warszawy mają powstać osiedla mieszkaniowe wraz z miejską infrastrukturą. Realizację inwestycji przy współpracy z samorządem zapowiada właściciel części terenów objętych planem – spółka CPD pracująca przy projekcie z firmą Unidevelopment.
Zachować tożsamość
– Nasz pomysł na inwestycje w Ursusie to Smart City, czyli nowoczesne, otwarte i zintegrowane z resztą dzielnicy projekty. Dlatego zależało nam na planie zagospodarowania, bez którego trudno budować nowoczesne miasto – mówi Michalina Wiczkowska, prezes zarządu CPD. Jan Mikołuszko, przewodniczący rady nadzorczej Unibep (do grupy której należy Unidevelopment), dodaje, że projekt „Ursus" to wielka inwestycja obliczona na dekadę. – To będzie dla nas ciekawe wyzwanie – mówi Mikołuszko. Zgodnie z planem zagospodarowania CPD może zrealizować projekty o powierzchni użytkowej ok. 740 tys. mkw., z czego około 450 tys. mkw. może być przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, 250 tys. mkw. – pod zabudowę usługowo-handlową, a 40 tys. mkw. pod inwestycje publiczne.
Wcześniej inwestorzy docenili warszawską Pragę-Północ. Rewitalizacji została poddana Warszawska Wytwórnia Wódek Koneser przy ul. Ząbkowskiej. Powstają tam lofty, apartamenty, powierzchnie biurowe i handlowe. Rafał Szczepański, wiceprezes spółki BBI Development, która realizuje inwestycję Centrum Praskie Koneser, komentuje, że polskie miasta, szczególnie z tak bardzo zurbanizowanymi centrami jak Warszawa, dostrzegły już duży potencjał w rewitalizowaniu kompleksów postindustrialnych. – Pozwala to z jednej strony na odnowienie podupadłych, często zabytkowych obiektów, z drugiej zaś – na dostosowanie ich do współczesnych potrzeb i ofiarowania im drugiego życia – podkreśla Rafał Szczepański. – Miasto zyskuje zupełnie nowe, zagospodarowane przestrzenie, nie tracąc przy tym swojej tożsamości. Inwestycje polegające na rewitalizacji zazwyczaj adaptują wiele elementów do nowej formy i nawiązują nazwą do historycznych obiektów.
Marcin Jańczuk z agencji Metrohouse zwraca też uwagę na wyremontowane kamienice w rejonie ul. Ząbkowskiej na warszawskiej Pradze. – Wraz z remontami prowadzono prace związane z zachowaniem lokalnego kolorytu. Chodziło o zachowanie kostki brukowej, torów tramwajowych – opowiada Marcin Jańczuk. – Dzięki takim inicjatywom stara Praga zyskuje w oczach warszawiaków. Coraz częściej jesteśmy zainteresowani zakupem mieszkania w tej dzielnicy.
W proces rewitalizacji wpisują się deweloperzy. Na terenie zakładów Polleny przy ul. Szwedzkiej mają powstać lofty. Marcin Jańczuk zwraca też uwagę na warszawską Wolę. – Wzdłuż ul. Jana Kazimierza powstają kolejne inwestycje, które zmieniają charakter tego miejsca – mówi przedstawiciel Metrohouse. – Nowoczesne osiedla mieszkaniowe powstają też w rejonie dawnego Żoliborza Przemysłowego. Industrialny charakter utraciły także obszary w pobliżu huty na Bielanach. Dziś między ulicami Nocznickiego a Sokratesa rosną kolejne mieszkania. Kilka lat temu mieściły się tam warsztaty i magazyny.