W pokoju zajmowanego budynku lokatorzy zamurowali jedno z dwóch okien. Jak twierdzili, zmusił ich do tego wybuch opony tira przed domem. Wskutek wybuchu okno zostało poważnie uszkodzone. Zamiast wstawić nowe, postanowili zamurować otwór okienny, gdyż w ich opinii poprawiał się przez to komfort użytkowania pomieszczenia – budynek stoi przy ruchliwej ulicy i lokatorom przeszkadza hałas.
Pół roku później Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał im doprowadzić obiekt do stanu poprzedniego, czyli skuć bloczki betonu komórkowego, wstawić przeszklone okno i uszczelnić je na styku ze ścianą budynku. Stwierdził bowiem, że doszło do samowoli budowlanej – przebudowy obiektu budowlanego. Zamurowanie jednego okna zmniejszyło stopień naświetlenia pomieszczenia, czyli spowodowało zmianę parametrów użytkowych obiektu budowlanego. Zgodnie z art. 3 pkt 7a oraz art. 28 ust. 1 Prawa budowlanego, wykonywanie robót budowlanych , w wyniku których następuje zmiana parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego jest przebudową i do ich przeprowadzenia konieczna jest ostateczna decyzja o pozwoleniu na budowę.
Lokatorzy odwołali się do wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektor Nadzoru Budowlanego (WINB). Ten uznał, że doszło do samowoli, a organ I instancji prawidłowo zastosował tryb naprawczy. Kto inny powinien być jednak adresatem decyzji nakazującej przywrócenie poprzedniego stanu. Zdaniem WINB powinna być ona skierowana do właściciela budynku, gdyż to on dysponuje tytułem prawnym do nieruchomości.
Właściciel budynku nie chciał jednak naprawiać skutków samowoli , której nie popełnił. Jak twierdził jest to nawet niewykonalne, gdyż nie ma wstępu na teren posesji z powodu konfliktu z lokatorami - wystąpili oni przeciwko niemu z wnioskiem o zasiedzenie jego nieruchomości.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Nie podzielił on stanowiska WINB.