Mogłoby się wydawać, że nie ma nic lepszego niż nieoczekiwanie dostać w spadku mieszkanie czy domek z ogródkiem w spadku po dalekim krewnym.
Jednak gdy do drzwi zapuka skarbówka, szybko może się okazać, jak bardzo kłopotliwy może być taki prezent od losu. Opodatkowania uda się co prawda uniknąć lub je ograniczyć, ale trzeba wiedzieć jak.
Zerowa i inne grupy
Spadkobranie i darowizny w najbliższej rodzinie od wielu lat są w Polsce premiowane podatkowo. Ustawodawca uznał, że budżet nie powinien bogacić się na przepływach majątkowych i wprowadził pełne, nielimitowane kwotowo zwolnienie dla tzw. zerowej grupy podatkowej. Zwolnienie dotyczy nabyć – w tym nieruchomości w drodze dziedziczenia – przez małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki itd.), wstępnych (rodzice, dziadkowie itd.), pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Jak każdy wyjątek pełne zwolnienie zostało obwarowane pewnymi warunkami.
Jednym z najistotniejszych jest zgłoszenie nabycia w odpowiednim czasie fiskusowi. Podatnik ma na to sześć miesięcy. W przypadku nabycia w drodze dziedziczenia termin co do zasady liczy się od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie spadku.
Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu po upływie tego terminu, zachowa przywilej, jeśli zgłosi je do urzędu skarbowego nie później niż w terminie sześciu miesięcy od dnia, w którym się o nim dowiedział. Z tym, że musi dodatkowo uprawdopodobnić fakt późniejszego powzięcia wiadomości o ich nabyciu.