- W czwartym kwartale 2014 r. banki udzieliły niespełna 43 tys. nowych kredytów mieszkaniowych o wartości 9,16 mld, a w całym roku zawarły 174 tys. umów o kredyt mieszkaniowy na kwotę 36,8 mld zł - wynika z najnowszego Raportu AMRON – SARFiN.
Tym samym rok 2014 był najsłabszym rokiem dla rynku kredytów mieszkaniowych w ciągu minionych dziewięciu lat. Zarówno liczba, jak i wartość kredytów mieszkaniowych była niższa nawet od wyników kryzysowego roku 2009 (odpowiednio 189 tys. i 39 mld).
Dołek się pogłębia, nie pomaga "MdM"
Zarówno atrakcyjne oprocentowanie kredytów w złotych – najniższe w historii po cyklu obniżek podstawowych stóp procentowych NBP jak i ceny nieruchomości, które od dwóch lat podlegają tylko nieznacznym wahaniom, nie były w stanie nakłonić potencjalnych nabywców mieszkań do zaciągnięcia długoterminowego zobowiązania hipotecznego.
- Wartość Indeksu Dostępności Mieszkaniowej na koniec minionego roku wyniosła 190 punktów. To najwyższy poziom notowany od 2006 roku, a trend wzrostowy obserwujemy od 2012 r. W ostatnim kwartale na wartość indeksu wpłynął przede wszystkim istotnie większy przeciętny dochód rozporządzalny dla rodziny, ale także niższe oprocentowanie kredytów, poziom inflacji i spadek cen nieruchomości. Niemniej, przy tak sprzyjających warunkach rynek kredytów hipotecznych skurczył się - twierdza eksperci ZBP.