Na warszawskiej Ochocie, na terenie należącym do hiszpańskiej firmy Tremon Polska i gminy, przeprowadzono w latach 2010–2014 badania archeologiczne, dzięki którym udało się zlokalizować resztki Reduty Ordona. Są to fragmenty wałów, fosy i tzw. wilczych dołów. Poza tym natrafiono na kości ponad 120 żołnierzy powstania listopadowego, fragmenty broni, guziki i inne przedmioty. Burmistrz Ochoty zapowiedział deweloperowi, że powstanie tam miejsce upamiętniające Redutę Ordona w postaci Centrum Edukacji Historycznej. Czy dotychczasowe odkrycie stanowi wystarczający powód, aby wstrzymać prace związane z budową osiedla mieszkaniowego?
Sprawa jest skomplikowana i w zasadzie uzależniona od decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków. To on może wstrzymać prace budowlane do czasu oględzin i przesądzenia o przyszłości terenu. Na razie milczy, choć na terenie dewelopera wykryto wiele historycznych przedmiotów.
Trzy ustawy
W razie podjęcia budowy osiedla inwestor musi się liczyć z zastosowaniem się do trzech ustaw: o ochronie zabytków, prawa budowlanego oraz o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Pierwsza mówi, że jeśli użytkownik terenu odkryje coś, co w jego ocenie ma wartość zabytkową, historyczną, powinien to zgłosić do wojewódzkiego konserwatora. Ten ma pięć dni na wydanie decyzji (art. 32 pkt 1, 2, 3). Jeśli uzna, że wydobyte fragmenty mają charakter zabytkowy, to inwestor powinien wszcząć badania, które mogą doprowadzić do wpisania terenu na listę zabytków.
Ten etap Tremon Polska ma za sobą. Jednak deweloper ma związane ręce, bo teren nie został na razie uznany za zabytkowy, a pozwolenie na budowę może uzyskać pod warunkiem zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków (prawo budowlane art. 39 pkt 3).
Z kolei z punktu widzenia ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym sytuacja wydaje się sprzyjać inwestorowi. W 2014 r. ukończono projekt planu miejscowego tej okolicy. Zgodnie z wytycznymi studium uwarunkowań i kierunków rozwoju stolicy teren ten ma pełnić funkcję mieszkaniową. We wrześniu 2014 r. mieszkańcy zgłosili do planu wiele uwag, w tym protesty przeciwko budowie osiedla.