Rada Miasta Olsztyna wprowadziła uchwałą zniżki przy wykupie mieszkań komunalnych. Uchwałę zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie Ewa G. na podstawie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym. Zażądała stwierdzenia jej nieważności. Wyjaśniła, że mieszkanie komunalne w Olsztynie ze zniżką 61 tys. zł od ceny rynkowej wykupił jej brat Tomasz G. Po miesiącu darował je siostrze, a ta po dalszych kilku miesiącach je sprzedała. W związku z tym prezydent Olsztyna wezwał ją do zwrotu zwaloryzowanej kwoty obniżki – razem prawie 64 tys. zł wraz z odsetkami. Tyle też zasądziły na rzecz miasta Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy w Olsztynie.
Ewa G. uznała, że to wspomniana uchwała doprowadziła do zasądzenia zwrotu części bonifikaty. Ograniczyło to możliwość rozporządzania nabytym prawem własności i spowodowało uszczerbek w majątku. Uchwała, chociaż później zmieniona, stała się bowiem podstawą do zastosowania bonifikaty przy zakupie mieszkania przez Tomasza G., a następnie związała sądy cywilne i umożliwiła żądanie jej zwrotu. Tymczasem zgoda na udzielenie ulgi dotyczy spraw indywidualnych i nie mogła być udzielona aktem o charakterze generalnym.
Prezydent Olsztyna stwierdził, że obowiązek zwrotu bonifikaty spowodowała zmiana przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wykupując mieszkanie od miasta, Tomasz G. został zobowiązany do zwrotu zwaloryzowanej kwoty ulgi w razie zbycia lokalu przed upływem pięciu lat od dnia zawarcia umowy. Nie dotyczyło to jednak, jak przewidywał poprzednio art. 68 u.g.n., zbycia lokalu osobie bliskiej. Wkrótce okazało się, że taka możliwość zaczęła być wykorzystywana do omijania obowiązku zwrotu bonifikaty, i przepis zmieniono. Dodany do u.g.n. art. 68 ust. 2b wprowadził obowiązek zwrotu bonifikaty także w razie zbycia lokalu mieszkalnego na rzecz osoby bliskiej, jeśli go sprzedała przed upływem pięciu lat.
WSA nie uwzględnił więc skargi Ewy G. Stwierdził, że nie miała ona interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały. Nie ona bowiem kupiła ze zniżką mieszkanie od gminy, lecz jej brat. I to on zobowiązał się do jej zwrotu w razie zbycia lokalu przed upływem pięciu lat. Uchwała nie wywołała więc wpływu na prawo własności Ewy G. Spowodowała to zmiana przepisów.
Wyrok WSA został w pełni zaakceptowany przez Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Zbigniew Ślusarczyk zauważył, że w uchwale były jedynie zapisy o wysokości zniżek, ale nigdy nie mówiła ona, kiedy należy je zwrócić. To reguluje art. 68 ust. 2b, który został wprawdzie wprowadzony do u.g.n. już po umowie sprzedaży mieszkania Tomaszowi G., ale z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że należy go stosować do tej sytuacji.