Funkcjonalność – to jedno z ważniejszych kryteriów wyboru mieszkania w ocenie Jakuba Bartoszka z warszawskiego oddziału Freedom Nieruchomości. – Młode rodziny poszukują lokali z trzema pokojami. Chcą mieć sypialnię, pokój dziecięcy oraz pokój dzienny – np. salon z aneksem – zwraca uwagę Jakub Bartoszek. – Atutem jest także duży balkon. Młode rodziny chętnie kupują lokale z ogrodami, gdzie mogą się bawić dzieci. Nie akceptują wyższych pięter bez windy.
Większe na dłużej
Z analiz Freedom Nieruchomości wynika, że młode rodziny wybierają najczęściej dobrze skomunikowane osiedla z dostępem do terenów zielonych i placów zabaw. – Ważne, by było też blisko do placówek medycznych, przedszkoli i szkół. Rodzice są w stanie zrezygnować z dobrego dojazdu do pracy na rzecz takich udogodnień – mówi Jakub Bartoszek. W Warszawie tacy klienci kupują lokale w cenach 350–700 tys. zł. – Istnieje przekonanie, że większe mieszkanie wystarczy na dłużej, więc rodzice decydują się na większe powierzchnie. Znakomita większość posiłkuje się kredytem – dodaje. Młodzi klienci w stolicy często wybierają lokale na rynku pierwotnym, ale niekoniecznie objęte programem „Mieszkanie dla młodych".
Na nowych, ogrodzonych osiedlach chcą dziś mieszkać młode rodziny z Wrocławia. Jak mówi Ewa Klos-Rychter, radca prawny z Kancelarii Prawnej Nieruchomości, szukają one albo lokali deweloperskich, albo mieszkań nie starszych niż dziesięcioletnie. – Najbardziej pożądane są mieszkania trzypokojowe z ogródkiem albo dużym tarasem, chętnie dwupoziomowe – opowiada Ewa Klos-Rychter. – Młodzi ludzie zwracają uwagę na bezpieczeństwo, dlatego chętnie kupują mieszkania na osiedlach monitorowanych, chronionych, z wideodomofonami. Przy budynku musi być plac zabaw. Trzepak i ławka już nie wystarczają.
I zauważa, że we Wrocławiu zapanowała moda na mieszkania w poniemieckich willach, które kuszą niewielką odległością do centrum, spokojem, ogrodami ze starodrzewiem oraz niepowtarzalnym klimatem wnętrz. – To alternatywa dla poszukujących czegoś wyjątkowego. Młodzi ludzie uciekają od mieszkań w kamienicach, chyba że są zmodernizowane. Lokale w budynkach z wielkiej płyty to ostateczność dla tych, których nie stać na inne mieszkanie – zauważa Ewa Klos-Rychter. Najwięcej transakcji dotyczy mieszkań w cenach 280–350 tys. zł. We Wrocławiu, podobnie jak w Warszawie, młode rodziny rzadko kupują lokale za gotówkę.
Biorą wszystko
W Trójmieście z kolei, jak podaje Tomasz Tłoczkowski z Beste Haus Nieruchomości, młode rodziny na mieszkania wydają najczęściej 250–300 tys. zł. – Zazwyczaj korzystają z maksymalnej możliwej kwoty kredytu i wszystkich dopłat w programie „MdM" – mówi Tomasz Tłoczkowski. – Młodych rodzin kupujących za gotówkę jest niewiele.