Reklama

Migracje: tam chcemy mieszkać

Przeprowadzki z miasta do miasta to jeden z czynników, które napędzają lokalne rynki deweloperskie.

Aktualizacja: 16.02.2016 10:22 Publikacja: 16.02.2016 10:19

Migracje: tam chcemy mieszkać

Foto: RynekPierwotny.pl

- – Proces migracji dotyczy nie tylko największych polskich miast, jak Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań czy Gdańsk – wskazuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Analiza danych GUS dowodzi, że ciekawe zmiany widać także np. w Rzeszowie i Katowicach.

- Jak mówi Prajsnar, przeprowadzki osób w wieku produkcyjnym to jeden z czynników, które napędzają lokalne rynki deweloperskie. – Taka zależność jest dobrze widoczna, jeśli porównamy saldo migracji dla miast wojewódzkich oraz liczbę ukończonych mieszkań – mówi analityk RynkuPierwotnego.pl.

- Andrzej Prajsnar tłumaczy, że ze względu na różnicę liczby ludności w poszczególnych miastach wojewódzkich najlepiej posługiwać się wskaźnikiem salda migracji na pobyt stały. – Wspomniany wskaźnik pokazuje saldo migracji (tzn. różnicę miedzy liczbą osób przyjeżdżających na pobyt stały i wyjeżdżających na pobyt stały do innych części kraju lub za granicę) w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców danego miasta.

- – Po przeanalizowaniu danych GUS okazuje się, że to Warszawa jest najbardziej atrakcyjnym miejscem przeprowadzek – mówi Andrzej Prajsnar. – Średnioroczny wskaźnik salda migracji z lat 2005–2014 wynosi 38 z uwzględnieniem wszystkich grup wiekowych

i 68 z uwzględnieniem osób w wieku produkcyjnym.

Reklama
Reklama

- – W latach 2005–2014 atrakcyjnym celem migracji były również takie miasta, jak Kraków (średni wskaźnik: 10 dla wszystkich osób i 29 dla osób w wieku produkcyjnym), Rzeszów (odpowiednio 10 i 13) oraz Wrocław (11 i 28).

- – W ogólnym ujęciu najwięcej osób wyprowadziło się z Poznania (średnio 46 rocznie na każde 10 tys. mieszkańców od 2005 r. do 2014 r.). Ten wynik jest związany m.in. z atrakcyjnymi możliwościami zamieszkania na terenie powiatu poznańskiego – tłumaczy analityk.

- Jeśli uwzględnimy tylko ludność w wieku produkcyjnym, to okaże się, że największy problem z ujemnym saldem migracji mają Kielce (średni wskaźnik salda migracji -49), Bydgoszcz (-37), Katowice (-36), Opole (-27), Lublin (-26) i Łódź (-16).

- – Proces migracji dotyczy nie tylko największych polskich miast, jak Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań czy Gdańsk – wskazuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Analiza danych GUS dowodzi, że ciekawe zmiany widać także np. w Rzeszowie i Katowicach.

- Jak mówi Prajsnar, przeprowadzki osób w wieku produkcyjnym to jeden z czynników, które napędzają lokalne rynki deweloperskie. – Taka zależność jest dobrze widoczna, jeśli porównamy saldo migracji dla miast wojewódzkich oraz liczbę ukończonych mieszkań – mówi analityk RynkuPierwotnego.pl.

Reklama
Nieruchomości
Ceny mieszkań nie rosną, ale część klientów wciąż odkłada zakupy
Nieruchomości
Na rynku mieszkań bez upałów
Nieruchomości
Ile mieszkań zbudowały Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe?
Nieruchomości
Parcela pod dom kosztuje czasem fortunę
Nieruchomości
Betony Baumit w nowoczesnym budownictwie: trwałość i wszechstronność
Reklama
Reklama