Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Cezary Grabarczyk: Program Mieszkanie+ jest przereklamowany

Mieszkania na wynajem nie powinny być budowane przez państwo. Powinny być budowane dzięki aktywności firm, ale też obywateli - mówi Cezary Grabarczyk, były minister infrastruktury w rządzie PO-PSL.

Publikacja: 13.10.2016 15:04

#RZECZoBIZNESIE: Cezary Grabarczyk: Program Mieszkanie+ jest przereklamowany

Foto: Rzeczpospolita

W tym tygodniu wystartował pilotaż programu Mieszkanie+. Pierwsze mieszkania mają zostać oddane do użytku pod koniec 2018 r. Czy to będzie rewolucja na rynku nieruchomości i rozwiąże problem brakujących mieszkań? O skutkach programu oraz o tym, dlaczego mamy marazm na budowie dróg i tras kolejowych i czemu rząd wciąż zwleka z rozstrzyganiem przetargów rozmawialiśmy z Cezarym Grabarczykiem.

- Program Mieszkanie+ jest przereklamowany. Nikt dzisiaj nie pamięta, że w czasie 8 lat rządu PO-PSL oddano do eksploatacji ponad milion mieszkań. Nikt dzisiaj nie przypomina, że program „Rodzina na swoim” i „Mieszkanie dla młodych” to była skuteczna pomoc państwa, która pozwoliła na zawarcie ponad 240 tys. umów, które zakończyły się budową mieszkań – zaznacza Cezary Grabarczyk.

Mieszkanie+ przewiduje z kolei oddanie na tani wynajem jedynie 6 tys. mieszkań. Jak ocenia Grabarczyk, to jest drobiazg, przez który inne ważne projekty zostaną odsunięte na dalszy plan.

- Przy tym pilotażu chce się wyrzucić zupełnie do kosza program „Mieszkanie dla młodych”, którego limit na ten rok został wyczerpany już w marcu. My zaproponowaliśmy, by dołożyć do niego pieniądze i przedłużyć program, ponieważ cieszył się on wielkim powodzeniem - mówi.

Reklama
Reklama

Jak rozwiązać problemy na rynku mieszkaniowym i przywrócić ulgę budowlaną?

- Mieszkania na wynajem nie powinny być budowane przez państwo. Powinny być budowane dzięki aktywności firm, ale też obywateli. Gdyby obywatele przeznaczyli oszczędności na budowę mieszkań, które byłyby ich inwestycją i zabezpieczeniem na czas emerytury, wówczas zbudowalibyśmy dużo więcej niż 6 tys. mieszkań – podkreśla Grabarczyk.

Jak zaznacza, funkcjonowanie narodowego operatora mieszkaniowego jest również pewnym naruszeniem reguł gry na rynku mieszkaniowym. - Lepiej problemy mieszkaniowe rozwiązują ci, którzy inwestują oraz samorządy, bo to one znają potrzeby mieszkaniowe swoich lokalnych społeczności – mówi i dodaje, że szczególnie istotne jest społeczne budownictwo czynszowe operujące w gminach.

Na programach społecznych PiS ucierpiały drogi i koleje.

O potrzebie budowy nowych mieszkań mówi się w tej chwili w rządzie dużo, znacznie mniejsza uwaga jest jednak poświęcana kondycji polskich dróg i tras kolejowych. Inwestycje gwałtowanie zahamowały, rząd wciąż zwleka z rozstrzyganiem przetargów, a pula unijnych pieniędzy niebawem się zamknie.

- Ja jestem załamany. Wszystko wskazuje na to, że Polska nie wykorzysta środków unijnych, które w tej perspektywie do 2020 r. mamy na inwestycje infrastrukturalne. Ja nie rozumiem tego wyhamowania w budownictwie dróg. Ta maszyna Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad była rozpędzona, polskie firmy budowlane skoncentrowały gigantyczny potencjał wykonawczy. Budowaliśmy drogi naprawdę szybko i dobrze, a teraz kolejne przetargi są wyhamowywane – mówi Grabarczyk.

Z czego wynika ten marazm na budowie dróg i kolei? – Na finansowanie inwestycji drogowych potrzebujemy środków krajowych. W budżecie tych środków nie ma. Moim zdaniem zapadła polityczna decyzja, żeby generować środki na inne projekty, obiecane przez polityków – twierdzi.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama