- Jakiś TikToker powiedział, że 700 osób będzie mogło skorzystać z programu i opozycja to powtarza. Czy nie stać was na własne wyliczenia? Wystarczy przeczytać art. 26 ustawy, w którym opisany jest mechanizm przekazywania pieniędzy – grzmiał z mównicy sejmowej wiceminister Piotr Uściński.
Bezpieczny Kredyt przewiduje w 2023 r. ok 10 tys. kredytów, jakie banki będą mogły udzielić w ramach programu. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego. Dopłata do rat będzie przysługiwała przez 10 lat, a kredyt będzie spłacany w formule stałych rat kapitałowych, malejących z czasem. Wartość kredytu nie będzie mogła przekroczyć 500 tys. zł albo 600 tys., gdy kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma, co najmniej jedno dziecko.
Opozycja zgłosiła propozycję odrzucenia projektu ustawy, ten zgodnie z przewidywaniami przepadł w głosowaniu. Tylko 17 posłów go poparło. Projekt tym samym trafi do komisji sejmowej, gdzie będzie dalej procedowany razem z autopoprawką, którą dopisano niemal w ostatnim momencie. Zawarto w niej przepisy, które mają ograniczyć cesje umów rezerwacyjnych i deweloperskich na osoby inne poza rodziną, a także zwiększyć tegoroczny limit wydatków na budownictwo społeczne i komunalne.
Projekt wprowadza też specjalne konto oszczędnościowe, na które zainteresowani będą mogli składać po min. 500 zł miesięcznie na przyszły zakup mieszkania. A państwo będzie im gwarantowało dodatkową premię mieszkaniową z budżetu państwa. Premia będzie równa rocznemu wskaźnikowi inflacji albo wskaźnikowi zmiany wartości ceny 1 m kw. powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. W każdym roku wybierany będzie wskaźnik korzystniejszy dla oszczędzającego. Oszczędności będą dodatkowo oprocentowane zgodnie z ofertą banku, przy czym odsetki będą zwolnione z tzw. podatku Belki.
Projekt ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe (druki nr 3096 i 3096-A)