Przyczynę tego zjawiska tłumaczyła na antenie TOK FM genetyczka, dr hab. Anna Wójcicka.
Okazuje się, że słonie w toku ewolucji wytworzyły swoistą obronę przeciwko "nowotworzeniu się" komórek w swoich organizmach. Dotyczy to nie tylko słoni, ale i innych dużych ssaków.
W trakcie badań okazało się, że wbrew założeniom, iż większa ilość komórek w ciele dużego zwierzęcia zwiększa prawdopodobieństwo, że któraś z nich ulegnie niebezpiecznej mutacji, duże zwierzęta mają tak dużą kontrolę nad komórkami swoich organizmów, że nie pozwalają im na groźne dla życia zmiany.
Ludzie, jak tłumaczyła dr Woźniak, mają podobne systemy ochrony, ale jest ich mniej.
Strażnikiem genomu, który pilnuje, by komórki nie mutowały, jest gen TP-53. O ile organizm człowieka posiada tylko dwie kopie tego genu, słoń - aż 15.