Organizmy nie z tej ziemi

W tym roku naukowcy zamierzają dotrzeć do największego jeziora leżącego pod kontynentem Antarktydy. Cztery kilometry pod lodem spodziewają się znaleźć nieznane formy życia. Świder dotarł już na odległość 20 metrów od powierzchni wody.

Publikacja: 07.01.2008 21:13

Organizmy nie z tej ziemi

Foto: Rzeczpospolita

Antarktyczne jezioro Wostok jest bliską analogią tego, co może się znaleźć pod powierzchnią zamarzniętego satelity Jowisza Europy czy w podlodowych jeziorach Marsa.

Występowanie wody pod Antarktydą glacjolodzy odkryli w 1960 roku, kiedy rozpoczęli badania grubości lodu za pomocą radarów lotniczych. Obserwacje satelitarne rozszerzyły wiedzę o podlodowym świecie. Większość z ponad 150 antarktycznych jezior odkryto w ciągu ostatnich 20 lat. Największe znane jezioro podlodowe Wostok zostało odkryte w 1996 roku przez satelitę europejskiego ERS1. Leży 4000 m pod lodem, pod rosyjską stacją badawczą Wostok. Zajmuje obszar 15 690 km kw., ma długość 250 km, miejscami jego szerokość sięga 50 km. Pozbawione jest wszelkiego kontaktu z powierzchnią ziemi od co najmniej miliona lat. Właśnie to jest jego największą atrakcją, a nie rozmiary. Być może w tym akwenie żyją nieznane formy bakterii, niemające współczesnych odpowiedników. Odkrycie takich bakterii w zasadzie równałoby się odkryciu życia poza naszą planetą.

Wiercenia rozpoczęły się w 1998 roku. Naukowcy rosyjscy przy pomocy francuskich kolegów dotarli na głębokość 3623 metrów. Wydobyte próbki lodu ujawniły, że w ciągu ostatnich 420 tys. lat miały miejsce na Antarktydzie cztery cykle klimatyczne. Poniżej głębokości 3540 metrów istnieje lód ponownie zamarznięty. Świadczy to o tym, że na tym poziomie niegdyś płynęła woda. W różnych miejscach próbki wykazują odmienny stopień zasolenia.

Z tej głębokości w próbkach lodu zachowały się także mikroorganizmy. Są badane w Laboratorium Glacjologii i Geofizyki w Grenoble. Zespół dr. Jeana Roberta Petit ustalił, że są one martwe i podobne do tych, jakie obecnie żyją na powierzchni w temperaturze około plus 50 st. C. Tymczasem aktualnie lód na tym poziomie ma temperaturę minus 2,65 st. C. Tym odkrytym formom życia towarzyszy również wyjątkowo duża zawartość tlenu w lodzie. Wszystko to razem skłania niektórych sceptycznie nastawionych badaczy do przypuszczenia, że podczas wierceń próbki zostały "zakażone" współczesnym powietrzem i współczesnymi mikroorganizmami.

Jednak prof. Nikołaj Wasiliew z Uniwersytetu w SanktPetersburgu, kierujący ekipą prowadzącą wiercenia, jest zdania, że do "zakażenia" nie doszło. Przypomina, że już na głębokości 3000 metrów w próbkach pobieranych w różnych punktach Antarktydy w latach 70. ubiegłego wieku, gdy o istnieniu jeziora Wostok nikt jeszcze nie wiedział, też wystąpiły mikroorganizmy.

Przewiercenie lodu aż do jeziora byłoby wielką nieostrożnością, ponieważ prawdopodobnie doszłoby do skażenia dziewiczego od pół miliarda lat środowiska współczesnymi bakteriami. Dlatego biolodzy musieli poczekać na rozwinięcie sterylnych technik obserwacyjnych.

Wiercenie w kierunku jeziora zostało wstrzymane trzy lata temu 150 m powyżej powierzchni wody. Pod koniec 2007 roku wiercenia wznowiono. Świder dotarł na odległość 90 metrów ponad powierzchnię jeziora. – Zamierzamy przewiercić warstwę lodu dzielącą nas od wody, ale w taki sposób, aby nie wprowadzić do tego unikalnego ekosystemu współczesnych mikroorganizmów, ponieważ to sprawiłoby, że cały nasz wysiłek poszedłby na marne – powiedział prof. Walery Łukin, szef rosyjskiej ekspedycji badawczej.

Wiercenie zostanie przerwane, gdy świder znajdzie się 20 m od wody. Będzie wydobyty na powierzchnię, a na dno odwiertu zamiast niego technicy opuszczą gorącą sondę, która roztopi lód. Sonda zaopatrzona w akumulator, rozgrzana do kilkuset stopni, pod wpływem wysokiej temperatury dokona samosterylizacji, gdy zanurzy się w wodę jeziora, będzie wyjałowiona. Po drodze wytopi w lodzie nisze, do których wleje się samorzutnie woda jeziora, zamarznie i zatka odwiert. Żeby wydobyć te próbki, trzeba będzie dokonać powtórnego wiercenia.

Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań