Zespołem ekspertów kieruje prof. John Shepherd. Niektóre pomysły zgłaszane przez naukowców brzmią jak żywcem wyjęte z powieści science fiction. Poza tym nie wiadomo, jaki byłby ostateczny efekt ich zastosowania, ponieważ nikt nie weryfikował ich w sposób naukowy.
Są wśród nich takie propozycje jak rozpylenie w atmosferze miliardów ton siarki, aby osłabić promieniowanie słoneczne. Temu samemu celowi służyłaby gigantyczna orbitalna sieć zwierciadeł odbijających promienie naszej gwiazdy. Wzbogacenie wody oceanów miliardami ton żelaza miałoby doprowadzić do potężnego rozrostu planktonu pochłaniającego dwutlenek węgla, czyli jeden z podstawowych gazów cieplarnianych.
Te i wiele innych pomysłów zbadają brytyjscy uczeni. Wyniki swojej pracy opublikują w połowie przyszłego roku. – Chcemy się dowiedzieć, czy niektóre z tych pomysłów są w stanie pomóc uniknąć najbardziej niebezpiecznych skutków zmian klimatycznych. Chcemy dokonać pogłębionej analizy, jakie jeszcze nieoczekiwane rezultaty może przynieść zrealizowanie tych naukowych fantazji – powiedział prof. Shepherd.
Zdaniem badaczy z międzynarodowej grupy ekspertów do spraw zmian klimatycznych (GIEC) dotychczasowe pomysły na schłodzenie naszego globu są czystymi spekulacjami, w dodatku – w razie wprowadzenia ich w życie – niosą nieobliczalne ryzyko.