— To największa góra lodowa od 1962 roku - powiedział prof. Andreas Muenchow z Uniwersytetu Delaware. Oderwała się od lodowca Petermann na północy Grenlandii oddalonego na południe od bieguna o 1000 km.
Eksperci nie wiedzą jeszcze, czy ta gigantyczna masa lodu pozostanie na miejscu przez zimę, czy zdryfuje na wody oddzielające Grenlandię od Kanady. — Jeśli przemieści się na południe, zagrozi żegludze - uważa prof. Muenchow.
Pęknięcia w lodowcu Petermann uczeni obserwowali już w zeszłym roku. Przewidywali wówczas, że oderwanie się góry lodowej jest tylko kwestią czasu. Badacze z Canadian Ice Service odkryli górę na zdjęciach satelitarnych zrobionych przez satelitę NASA. Widać na nich, że lodowiec Petermann stracił jedną czwartą z 70 km długości.
— Oderwana część niesie w sobie tyle wody, że wystarczyłoby jej na zasilanie wodociągów Stanów Zjednoczonych przez 120 dni — tłumaczy prof. Muenchow. — Nie jest jasne, czy oderwanie się góry lodowej ma związek z globalnym ociepleniem.
Brytyjski inżynier Patrick Lockerby powiedział BBC, że przewidział oderwanie się góry lodowej jeszcze w lipcu. — Obserwowałem pęknięcie trzech czwartych jęzora lodowca. Jasne było, że część lodowca musi się oddzielić w niedługim czasie.