Z tej okazji Muzeum Archeologiczne Południowego Tyrolu w Bolzano we Włoszech zorganizowało wystawę poświęconą temu niezwykłemu znalezisku - „Otzi20". Jej największą atrakcją jest nowa rekonstrukcja twarzy tego człowieka, bardzo odmienna od sporządzanych wcześniej. Wystawa będzie czynna do 15 stycznia 2012 roku.
Nowa twarz Otziego jest poorana bruzdami, zmęczona, broda poszarzała, gęsta, nie strzyżona, oczy kasztanowe a nie niebieskie, jak przypuszczano do tej pory, włosy długie, niezbyt grube. Antropolodzy ustalili wiek Otziego na 40 do 53 lat, lecz twarz wygląda dużo starzej.
Rekonstrukcji dokonali dwaj holenderscy specjaliści: Alfons i Adrie Kennis. Korzystali z wyników najnowszych badań, także z obrazu czaszki uzyskanego metodą trójwymiarowego skanowania.
Otzi miał 160 cm wzrostu, ważył około 50 kg. Zginął w wyniku ran odniesionych w krwawej walce, bezpośrednią przyczyną zgonu była strzała z łuku. Na rękach miał krew innych ludzi. Na jego ciele naukowcy zauważyli 57 tatuaży. Cierpiał na zwyrodnienie stawów. Ostatnim posiłkiem jaki spożył było mięso jelenia, chleb, korzonki. Jego ubranie było sporządzone ze skór jelenia, kozicy i niedźwiedzia. Nosił buty wyściełane miękką trawą. Niósł plecak, torbę z kory brzozowej, kołczan ze strzałami, łuk, siekierę na cisowym drzewcu, krzemienny nóż, hubę brzozową (Piptoporus betulinus) używaną do rozpalania ognia a także w przypadku dolegliwości żołądkowych i do opatrywania ran.